FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Nocą i w poniedziałek przejdą wichury, burze i ulewy. Porywy wiatru mogą przekraczać 100 km/h!

Przejścia ośrodków niskiego ciśnienia nad Polską zawsze są niebezpieczne, ponieważ towarzyszące im wichury, ulewy, a często także burze, powodują szkody i stwarzają zagrożenie dla ludzkiego zdrowia i życia. Tym razem nie będzie inaczej.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Astronomiczna jesień rozpoczyna się zjawiskami, które są dla niej najbardziej charakterystyczne, a więc chłodem, porywistym wiatrem i obfitymi opadami. Te przyniesie nam tzw. niż wtórny, który błyskawicznie przemieści się znad Kanału La Manche przez Belgię i środkowe Niemcy po Czechy.

W niedzielę (23.09) wieczorem niż wkroczy nad Dolny Śląsk i przez całą noc z niedzieli na poniedziałek (23/24.09) będzie wędrować w kierunku wschodniego Mazowsza. Tego typu niże są bardzo niebezpieczne, ponieważ nie dość, że są niewielkie, to błyskawicznie obniżają ciśnienie i powodują jego duży kontrast, co powoduje znaczne nasilenie się wiatru.

ŚLEDŹ RELACJĘ NA ŻYWO Z MAPKĄ BURZ >>>

W strefie działalności gwałtownego prądu strumieniowego, w niestabilnej masie powietrza, aura będzie sprzyjać rozwojowi chmur burzowych, a te, jak nie raz się już przekonaliśmy, mogą przynosić nam ulewy, gradobicia i huraganowe wiatry.

To również złe wieści dla meteopatów, ponieważ spadek ciśnienia nawet o 20 hPa w ciągu zaledwie 12 godzin oznacza dla nich fatalne samopoczucie, które objawiać się będzie różnorodnymi bólami, sennością, rozdrażnieniem, znużeniem i rozkojarzeniem.

Bardzo groźna pogoda będzie miała swój początek późnym popołudniem i wieczorem na zachodzie kraju, gdzie rozpoczną się ciągłe, chwilami obfite opady deszczu, którym mogą towarzyszyć burze, a także systematycznie nasilający się wiatr.

W nocy z niedzieli na poniedziałek (23/24.09) podobna aura zapanuje już niemal w całej Polsce. Najbardziej niespokojnie będzie w południowej i centralnej części kraju, gdzie przejdą burze z ulewami i wichurami. Najbardziej niszczycielski może się okazać wiatr, który będzie osiągać w porywach do 70-80 km/h, a lokalnie nawet przekraczać 100 km/h.

Kontynuacja burzliwej pogody będzie miała miejsce w poniedziałek (24.09). Praktycznie do końca dnia będą wędrować przelotne, ale chwilami bardzo intensywne deszcze, miejscami połączone z burzami, nawet gradobiciami. Nadal tym najgroźniejszym zjawiskiem będzie wiatr, który może dochodzić do 70-80 km/h, a lokalnie przekraczać 100 km/h.

Wichury o tej porze roku są szczególnie niebezpieczne, ponieważ drzewa wciąż są pełne liści, a te stanowią dla wiatru opór. Musimy się więc liczyć ze sporymi szkodami w drzewostanach, a przez to również zatarasowaniem dróg, chodników i posesji oraz uszkodzeniami samochodów.

Nie warto więc parkować aut w pobliżu drzew, ani pod nimi przechodzić. Trzymajmy się z dala także od słupów energetycznych i tablic reklamowych. Zanim nadejdą wichury uprzątnijmy wszelkie przedmioty leżące luzem przed domem lub na balkonach, aby nie porwał ich wiatr i nie stanowiły one później zagrożenia dla przechodniów.

Z powodu silnego wiatru, opadów i znacznego zachmurzenia temperatura będzie bardzo niska. Termometry pokażą w najcieplejszym momencie dnia zaledwie od 12 do 14 stopni. Odczuwalnie będzie nawet o kilka stopni mniej. Pogoda uspokoi się dopiero wieczorem.

Są i dobre wieści, ponieważ front przyniesie nam deszcze, na które czekają w szczególności rolnicy i sadownicy. Spadnie przeważnie 10-20 mm deszczu, jednak lokalnie w strefie burz sumy opadów mogą sięgać 30-50 mm. To oznacza, że susza zmieni się tam w podtopienia.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news