Czytelnicy przesłali nam zdjęcia trąby powietrznej, która w sobotę (26.05) późnym popołudniem przeszła między Iłżą a Siennem na południowych krańcach Mazowsza. Jest to typ tornada, nazywany trąbą lądową, któremu nie towarzyszy mezocyklon.
Zazwyczaj jest słabszy od tradycyjnej trąby powietrznej, jednak tym razem było inaczej, bo sądząc po skali szkód, wiatr przekraczał 150 km/h, a szerokość leja wyniosła 250 metrów.
Jak informuje Straż Pożarna, zgłoszenia o szkodach napłynęły z kilku miejscowości. Najpoważniejsze są w Kaniosach. Tam trąba uszkodziła zadaszenia na kilku budynkach. Według strażaków na domach założone były nowe blachy trapezowe, a ich zerwanie świadczyć może o dużej sile tornada.
Trąba powietrzna - Podkońce (woj. mazowieckie) - 26.05.2018 r. Opublikowany przez Polscy Łowcy Burz 26 maja 2018
Ścieżka tornada miała szerokość 250 metrów. Są połamane drzewa oraz liczne podtopienia. Doszło też do pożaru stodoły od uderzenia pioruna oraz zerwania linii energetycznej, w wyniku czego część regionu została pozbawiona prądu. Jednak najważniejsze jest to, że nikt nie ucierpiał i oby się to nie zmieniło aż do ustąpienia burz.
Opublikowany przez Aleksandra Moskwa 26 maja 2018
Jednak nie tylko trąba powietrzna dała się we znaki Mazowsza, od rana występują tam intensywne opady deszczu, które są połączone z burzami, podczas których w ciągu jednej godziny potrafi spaść nawet ponad 30 mm deszczu.
Najbardziej deszczowo dotychczas było w pasie od Kielecczyzny przez wschodnie Mazowsze po Warmię i Mazury oraz na środkowym Pomorzu. Miejscami sumy opadów przekraczają tam 50 mm. Na automatycznej stacji IMGW w Bielinach, 20 kilometrów na wschód od Kielc, w ciągu godziny spadło 75 mm deszczu, zaś w ciągu 2 godzin nieustannych opadów aż 104 mm.
Miejscowość jest sparaliżowana. Rwące potoki pozrywały kładki i mosty, podmyły drogi, uszkodziły wjazdy i podjazdy pod posesje, zalały budynki i zakłady pracy. Według lokalnych władz straty są bardzo duże. Taka ulewa zdarza się w danej miejscowości średnio raz na stulecie. Przyczyną są burze wędrujące południkowo, z południa na północ, które przynoszą deszcze o charakterze ciągłym, kumulujące sumy opadów. Trzeba się więc liczyć z podtopieniami dróg, posesji, zabudowań oraz pól uprawnych.
Strefy burz obejmowały dotychczas pas od Małopolski i Podkarpacia przez Kielecczyznę i Mazowsze po Warmię i Mazury, a także Kujawy i Pomorze. W tych miejscach notuje się szkody materialne. Są to głównie zalania, pożary i uszkodzenia zadaszeń budynków. Strażacy usuwają z dróg i posesji połamane drzewa, a energetycy przywracają energię elektryczną.
Usuwanie szkód z całą pewnością potrwa co najmniej do poranka, bo burze osłabną dopiero w nocy. W niedzielę (27.05) też spodziewamy się burz, ale ich natężenie powinno być nieco mniejsze. Niebezpiecznie będzie głównie w centrum, na południu i północnym zachodzie kraju.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Straż Pożarna / IMGW-PIB.