FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Hawaje w ramionach żywiołów. Potężne trzęsienie ziemi, erupcja wulkanu i uderzenie tsunami

Rajski archipelag położony w sercu Pacyfiku został zaatakowany przez najgroźniejsze żywioły. Najpierw wyspami bardzo mocno zatrzęsło, później doszło do gwałtownej erupcji wulkanu. Mieszkańcy uciekają ze swych domów przed palącą wszystko lawą.

Erupcja wulkanu Kilauea na Hawajach. Fot. US Geological Survey / Kevan Kamibayashi.
Erupcja wulkanu Kilauea na Hawajach. Fot. US Geological Survey / Kevan Kamibayashi.

Trwa ewakuacja ponad tysięcy mieszkańców wyspy Hawaii, najwięcej z archipelagu Hawajów, gdzie właśnie doszło do erupcji wulkanu Kilauea. Choć wulkan produkuje lawę nieustannie od 1983 roku, to jednak tym razem jego erupcja jest wyjątkowo silna.

Lawa rozgrzana do temperatury przeszło tysiąca stopni tryska z jednego z kraterów wulkanu Kilauea na wysokość setek metrów, a następnie opada i spływa po stokach wulkanicznych w kierunku zabudowań. Po drodze spala wszystko to, co stanie jej na drodze.

Z żywiołem nie ma co igrać, dlatego władze nakazały natychmiastową ewakuację ponad 1700 mieszkańców południowo-wschodniego wybrzeża wyspy Hawaii. Choć rzeka lawy dotrze tam najwcześniej za kilka dni, to jednak opuścić domy i przenieść się w bezpieczniejsze miejsce trzeba już teraz, zanim lawa odetnie jedyną drogę dojazdową.

Dotychczas lawa uszkodziła dwa zabudowania i zniszczyła nawierzchnię kilku lokalnych dróg. Szkód może być jednak coraz więcej, bo wulkan ani myśli się uspokoić i niezwykle trudno jest przewidzieć, kiedy lawa przestanie wypływać z krateru.

Kolejne erupcje wulkaniczne wywołują coraz silniejsze trzęsienia ziemi. Minionej nocy (4/5.05) wstrząs w rejonie wulkanu miał siłę aż M6.9 i był najsilniejszym na Hawajach od 1975 roku. Wyzwolił on nieduże i niegroźne tsunami, które dotarło w okolice miasta Hilo i miało od 20 do 40 cm wysokości.

Kilauea to jeden z najbardziej malowniczych i najchętniej odwiedzanych wulkanów na świecie. Turyści zarówno z ziemi, jak i z powietrza mogą podziwiać, jak potoki lawy zanurzają się w wodach Pacyfiku. Wcześniej było to bezpieczne, ale teraz wszelkie wycieczki wstrzymano.

Wciąż jednak zdarzają się śmiałkowie, którzy ryzykując zdrowie i życie zbliżają się do kraterów lub pól lawowych, aby zrobić jedyne w swym rodzaju zdjęcia. Chyba nie zdają sobie sprawy z tego, jak gorąca jest lawa i, że wystarczy jeden błędny krok, aby np. stracić nogę.

Źródło: TwojaPogoda.pl / USGS / CNN.

prognoza polsat news