Umyliście samochód, a on znów jest pokryty jasnym pyłem? To nic innego, jak drobiny pochodzące znad Sahary, największej pustyni świata. W ostatnim czasie częściej niż zazwyczaj wysoko nad ziemią wieje z południa, a to oznacza, że jest nie tylko ciepło, ale też niebezpiecznie dla alergików i astmatyków.
Silne wiatry szalejące nad północną Afryką unoszą piasek i pył znad obszarów pustynnych Algierii, Tunezji i Libii, a następnie przenoszą je nad wodami Morza Śródziemnego w kierunku Włoch i dalej ku Polsce. Jako że w dalszym ciągu znajdujemy się pod wpływem spokojnego wyżu, pył zaczyna na nas opadać.
Najprościej to zjawisko można zaobserwować o wschodzie lub zachodzie Słońca, gdy promienie załamują się na saharyjskich pyłach i barwią niebo na intensywne, gorące barwy. Również w pełni dnia zamiast lazurowego nieba, mamy jego zmętnienie, ograniczające widoczność.
Pył z czasem opada na wszelkie przedmioty, brudząc m.in. karoserie samochodów. Jakby tego było mało to jeszcze go wdychamy, dostaje się on do naszych płuc, oczu i nosa. Uczuleniowcy mogą się skarżyć na problemy ze swobodnym oddychaniem, napady duszności oraz pieczenie oczu i zapalenie spojówek.
Dzisiaj (13.04) w pierwszej połowie dnia największe ilości pustynnego piasku wędrować będą nad zachodnią i południową częścią kraju. Tam wraz z deszczem spadną na ziemię i mogą brudzić wszelkie przedmioty znajdujące się pod gołym niebem.
Nie warto ubierać jasnej odzieży, ponieważ jeśli zmokniemy, nasze ubranie może się ubrudzić saharyjskim pyłem. Z tego samego powodu najlepiej nie wywieszać prania na balkonach lub przed domem.
W drugiej połowie dnia tzw. brudne deszcze przemieszczą się w głąb kraju. Wieczorem rozpada się także na wschodzie i północy kraju. Miejscami opadom mogą towarzyszyć słabe burze połączone z drobnym gradem i porywistym wiatrem.
Nie tylko u nas spodziewane są błotne deszcze. Strefa saharyjskiego piasku rozciągać się będzie od Morza Śródziemnego przez Bałkany, Polskę i północne Niemcy, po Danię, Islandię, a nawet Grenlandię.
To dopiero początek
Jednak zdecydowanie większe ilości pustynnego pyłu znajdą się nad Polską na początku przyszłego tygodnia. Jeśli prognozy się sprawdzą, to krajobrazy mogą u nas przypominać te sprzed kilku tygodni w Grecji czy Turcji, gdzie niebo przybrało złowieszczą, pomarańczowo-czerwoną barwę.
Takich ilości saharyjskiego piasku, jakie są przewidywane na pierwszą połowę przyszłego tygodnia w środkowej Europie nie widziano od bardzo dawna. Jednocześnie będzie wyjątkowo ciepło, bo nawet powyżej 25 stopni w cieniu. Pogoda szaleje.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Copernicus / ECMWF.