Spośród dwóch weekendowych dni najbardziej przyjemnie zapowiada się niedziela (11.03), ponieważ będzie nie tylko najsłoneczniejsza, ale też najcieplejsza. Do Polski będzie z południa napływać bardzo ciepła masa powietrza, która po raz pierwszy w tym roku przyniesie na tak dużym obszarze kraju temperatury dwucyfrowe na plusie.
Pierwsza niedziela wolna od handlu będzie słoneczna, szczególnie w regionach północnych, wschodnich i centralnych, gdzie na niebie będzie niewiele chmur. Na zachodzie i południu chmur będzie więcej, ale padać może tylko miejscami na Pomorzu.
Temperatury będą iście wiosenne, bo w województwach zachodnich, południowych i centralnych na termometrach zobaczymy w cieniu przeważnie od 13 do 15 stopni. Jednak lokalnie będzie jeszcze cieplej, nawet do blisko 20 stopni na Śląsku, w Małopolsce i na Ziemi Lubuskiej. Poczujemy wiosnę.
Mamy też świetną wiadomość dla mieszkańców najchłodniejszego zwykle północnego wschodu. Jeszcze kilka dni temu prognozy wskazywały na zaledwie 3-4 stopnie, ale najnowsze aktualizacje podniosły temperaturę nawet do 5-8 stopni. Po blisko 2 tygodniach tęgich mrozów, to naprawdę miła odmiana.
Weekendowe ocieplenie nie będzie przelotne. Cały przyszły tydzień zapowiada się ciepło, bo na przeważającym obszarze kraju spodziewamy się kilkunastu stopni powyżej zera. W czwartek po raz pierwszy w tym roku 10 stopni ujrzą na termometrach mieszkańcy Suwalszczyzny - prognozuje Łukasz Mielczarek, meteorolog TwojaPogoda.pl
Wysokiej temperaturze będzie towarzyszyć pogodne niebo. W słonecznych chwilach będziemy mogli zrzucić z siebie cieplejsze odzienie i nacieszyć się powiewami wiosny. Jednak nasze prognozy wskazują też na trochę deszczu. Przyda się on budzącej się do życia przyrodzie, ale wszyscy mamy nadzieję, że zbyt często parasoli nie będziemy musieli nosić.
Źródło: TwojaPogoda.pl