Wczoraj (5.03) od południa kraju w kierunku północnym wędrowała strefa opadów, głównie deszczu. To były pierwsze deszcze od ponad 2 tygodni. Wieczorem od regionów zachodnich i centralnych, wraz ze spadkiem temperatury w pobliże zera, deszcz zaczął zmieniać się w deszcz ze śniegiem i sam śnieg.
Minionej nocy (6/7.03) poprószyło miejscami na zachodzie, w centrum i na północy kraju. Według pomiarów IMGW spadło przeważnie od 1 do 4 cm śniegu. Wśród miast wojewódzkich najwięcej go jest w Szczecinie i Gorzowie Wielkopolskim, do 4 cm.
Jednak nie wszędzie biały puch przetrwał do poranka. W wielu miejscach roztopił się za sprawą coraz cieplejszej powierzchni ziemi, zwłaszcza betonowej. Utrzymał się natomiast w miejscach zacienionych i tam, gdzie grunt wciąż jest zmrożony, np. w lasach, na łąkach czy polach. Tam zabielone krajobrazy mogą się utrzymać przez większą część dnia, nawet mimo dodatniej temperatury w godzinach popołudniowych.
W środę (7.03) słabe opady śniegu mogą występować jeszcze na zachodzie i północy, przy czym na zachodzie będą one przechodzić w deszcz ze śniegiem, a po południu i wieczorem w sam deszcz lub mżawkę. Z kolei na północy, zwłaszcza na Pomorzu, Mazurach i Podlasiu, prószyć będzie aż do czwartkowego (8.03) poranka. Na pozostałym obszarze w tym czasie zacznie padać deszcz lub mżawka.
Zarówno rosnąca temperatura, jak i opady deszczu, będą skutecznie roztapiać spadłą pokrywę śnieżną. Nie ma więc najmniejszych szans, aby śnieg utrzymał się dłużej i jeszcze go przybyło w znacznym stopniu. W kolejnych dniach będzie coraz cieplej. Jeszcze przed końcem tygodnia śnieg całkowicie roztopi się na obszarach nizinnych i wyżynnych.
Źródło: TwojaPogoda.pl