Jak informuje Munich Re, największa na świecie firma reasekuracyjna, liczba niszczycielskich powodzi w Europie, z powodu których trzeba było wypłacić odszkodowania, na tle ostatnich 35 lat podwoiła się. To jednak dopiero początek, ponieważ jak ostrzegają klimatolodzy, powodzi na Starym Kontynencie będzie jeszcze więcej.
W ciągu ostatniego półwiecza sumy opadów w krajach basenu Morza Śródziemnego zmniejszyły się, zaś wzrosły w środkowej i północnej części Europy. To właśnie tam zagrożenie powodziowe będzie się zwiększać w następnych dziesięcioleciach.
2017 rok zapisał się w Polsce wśród najbardziej wilgotnych. Szczególnie mokro było w północnych województwach, gdzie według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), spadło od 1000 do 1500 mm wody, a to oznacza nawet 160 procent normy rocznej opadów, czyniąc miniony rok w tym regionie najbardziej wilgotnym w całej historii polskiej meteorologii.
Bardzo mokro było też w 2010 roku, jednak wtedy większość sum opadów skoncentrowała się w zaledwie kilku miesiącach, które okazały się rekordowo mokre, jak np. maj. Tymczasem w 2017 sumy opadów były rozłożone na cały rok.
Naukowcy zajmujący się przewidywaniem zmian klimatycznych nie mają dla nas dobrych wieści. Z fizyki wiemy, że im powietrze jest cieplejsze, tym więcej gromadzi się w nim wilgoci, a to oznacza też zwiększone sumy opadów. Potwierdzają to modele komputerowe.
Klimatolodzy w ramach projektu "HELIX FP7" badali, jak zmienią się sumy opadów, gdy średnia temperatura powietrza wzrośnie o 1,5, 2 i 3 stopnie w stosunku do okresu sprzed ery przemysłowej. Okazało się, że w każdy z tych scenariuszy wzrośnie zagrożenie powodziowe w większości krajów Europy, w tym także w Polsce. Niepewność dotyczy jedynie naszych wschodnich sąsiadów.
Prognozy wskazują, że szkody wywołane powodziami na Starym Kontynencie wzrosną o 113 procent, w przypadku ocieplenia o 1,5 stopnia, i nawet o 145 procent, przy scenariuszu ocieplenia o 3 stopnie. Wzrośnie także liczba ludności narażonej na powodzie, początkowo o 86 procent, a przy ociepleniu o 3 stopnie, nawet o 123 procent.
DG CLIMA, departament Unii Europejskiej zajmujący się działaniami na rzecz walki ze skutkami zmian klimatycznych w krajach unijnych, zaproponował, aby każde miasto wchodzące w skład Unii zostało dokładnie prześwietlone pod kątem zagrożenia powodziowego. Szczegółowe informacje mają pomóc lepiej zabezpieczać się przed ulewnymi opadami i wzrostem poziomu wód w rzekach.
W Polsce wśród największych miast, najbardziej zagrożonych powodziami, znajdują się m.in. Wrocław, Opole, Kraków i Poznań. Z kolei jeśli chodzi o całe regiony, to najbardziej newralgiczne są województwa południowe, zwłaszcza okolice Sudetów i Karpat, gdzie w strefie potencjalnego zagrożenia powodziowego mieszka ponad 5 milionów ludzi.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Munich Re / HELIX FP7 / DG CLIMA.