Z południa Europy w naszym kierunku wędrują układy niskiego ciśnienia, które niosą ze sobą bardzo dużo wilgoci. Objawi się ona intensywnymi opadami śniegu. Pierwsza fala śnieżyc przeszła nad Małopolską, Podkarpaciem i Zamojszczyzną w piątek (2.02) wieczorem oraz minionej nocy. Doszło do problemów na drogach.
To jednak dopiero początek, bo druga, znacznie potężniejsza fala śnieżyc, zacznie przechodzić nad południowym krańcem Polski i regionami południowo-wschodnimi od sobotniego (3.02) popołudnia przez następną dobę. Opady na ogół będą miały charakter ciągły oraz chwilami umiarkowane i duże natężenie.
Szczególnie obficie sypać będzie w sobotę (3.02) wieczorem i w nocy z soboty na niedzielę (3/4.02). W ciągu jednej godziny mogą przybywać nawet 2-3 cm śniegu. Gdy w niedzielę (4.02) późnym popołudniem opady ustaną, pokrywa śnieżna w regionie może mieć już grubość od 15 do 30 cm, a w górach jeszcze więcej.
Podczas śnieżyc warunki drogowe będą bardzo trudne, ponieważ drogowcy nie będą nadążać z odśnieżaniem, a to może się skończyć olbrzymimi korkami oraz serią kolizji i wypadków. Dlatego kierowców przemierzających południe i południowy wschód kraju prosimy o szczególną ostrożność.
Śnieg sypać będzie przy temperaturze na poziomie zera, a to oznacza, że będzie bardzo wilgotny, a przez to ciężki. Pod ciężarem śniegu łamać się mogą gałęzie, które upadając na linie energetyczne i je zrywając mogą doprowadzać do przerw w dostawach prądu. Właściciele budynków powinni zadbać o usuwanie śniegu na bieżąco, bo może on w dużych ilościach powodować uszkodzenia dachów.
W tym czasie na pozostałym obszarze kraju śnieg też będzie prószyć, ale zdecydowanie słabiej. Spadnie go łącznie zaledwie 1-2 cm, tylko lokalnie do 3 cm, głównie w województwach zachodnich. Będą miejsca, głównie w centrum kraju, gdzie śnieg w ogóle nie spadnie.
W przyszłym tygodniu opady śniegu, jeśli będą się pojawiać, to tylko miejscami i będą przeważnie słabe. Spodziewamy się za to coraz większych przejaśnień i rozpogodzeń, ale też coraz niższych temperatur. Jednak każda kolejna prognoza osłabia mróz i zmniejsza ilość spadłego śniegu, a także przyspiesza nadejście odwilży, obecnie na sobotę (10.02).
Źródło: TwojaPogoda.pl