FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

To niemożliwe? Jemu udało się zobaczyć Tatry z odległości 150 km

Amatorzy tzw. dalekich obserwacji są w stanie dostrzec i uwiecznić szczyty górskie z odległości nawet 150 kilometrów. Nie potrzeba do tego lustrzanki, wystarczy zwykły smartfon i wyjątkowe warunki atmosferyczne.

Tatrzańskie szczyty widoczne ze Szkodnej w woj. podkarpackim. Fot. Tomek Ziajor / TwojaPogoda.pl
Tatrzańskie szczyty widoczne ze Szkodnej w woj. podkarpackim. Fot. Tomek Ziajor / TwojaPogoda.pl

Nasz czytelnik Tomek od kilku miesięcy fascynuje się tzw. dalekimi obserwacjami. Polegają one na dostrzeganiu charakterystycznych szczytów górskich z bardzo dużych odległości, a następnie ich fotografowaniu i opisywaniu zdjęć. Aby takie obserwacje były w ogóle możliwe, konieczne jest niezwykła przejrzystość powietrza, ale nie tylko.

Zazwyczaj jesteśmy w stanie dostrzec obiekty znajdujące się na wysokości naszych oczu nie dalej niż w promieniu do 5 kilometrów od nas. Jednak, gdy są one wysokie, to zobaczymy je nawet z odległości 50 kilometrów. Widoczność ogranicza nam po pierwsze zanieczyszczenie powietrza, a po drugie krzywizna Ziemi.

Jeśli więc powietrze jest bardzo przejrzyste, co ma miejsce podczas porywistego wiatru i pogodnego nieba, to wówczas im wyżej się znajdujemy, tym dalsze obiekty możemy dostrzec, zwłaszcza te najwyższe. Dlatego najlepiej obserwuje się szczyty górskie.

Obserwacja Tatr z odległości niemal 150 kilometrów ze Szkodnej w woj. podkarpackim. Fot. Google.

Tomek mieszka w Szkodnej, mniej więcej w połowie drogi między Dębicą a Rzeszowem. Okoliczne wzniesienia dają możliwość ujrzenia Tatr, mimo, że w linii prostej dzieli je odległość aż 140 kilometrów, a przy tym również wiele wzniesień.

Nasz czytelnik postanowił spróbować swoich sił i kilkukrotnie udał się na okoliczne wzgórza, aby uwiecznić najwyższe polskie góry. Od czerwca sprzyjające dalekim obserwacjom warunki zdarzyły się kilkanaście razy. Jednak tym wyjątkowym dniem okazał się 25 grudnia.

Siedząc w domu i widząc całkowicie zachmurzone niebo, zwątpiłem czy Tatry będą widoczne. Jednak zdjęcia satelitarne zachmurzenia dawały nadzieję, ponieważ nad Beskidami i Tatrami niebo było bezchmurne, a widoczność w ich kierunku dobra. Pojechałem i ... faktycznie. Widoczność w kierunku południowym i południowo-wschodnim była świetna. Przed zmierzchem Tatry były słabo widoczne, bowiem oświetlało je jeszcze Słońce. Najlepsze nadeszło jednak po zachodzie Słońca. Północne zbocza Tatr zostały zacienione i łańcuch pojawił się na zdjęciu w całej swej okazałości. Szare Tatry na żółtopomarańczowym niebie, a powyżej warstwa chmur podświetlona na czerwono przez zachodzące Słońce. Wow!

Tomek uwiecznił odległą o 133 kilometry Łomnicę, o 142 kilometry Rysy, a nawet Krywań, który znajduje się niemal 150 kilometrów od Szkodnej. Gdyby Tomek znajdował się na Rysach, to teoretycznie mógłby dostrzec obiekty oddalone nawet o 300-400 kilometrów, ale musiałyby być wysokie i jasne.

Tatrzańskie szczyty widoczne ze Szkodnej w woj. podkarpackim. Fot. Tomek Ziajor / TwojaPogoda.pl

Gdyby w miejscu Tatr wznosiły się Himalaje, to możliwe byłoby dostrzeżenie Morza Bałtyckiego. Jednak z powodu zanieczyszczenia powietrza w praktyce nie jest to możliwe.

Dodatkowym bonusem był fakt, iż tego dnia Słońce zachodziło dokładnie za Tatrami, pomiędzy Hawraniem i Krywaniem. Ze Szkodnej takie obserwacje są możliwe od połowy listopada do połowy stycznia. Tak więc jeszcze dużo może się wydarzyć. O ile pogoda dopisze.

Jeśli myślicie, że do fotografowania dalekich obiektów konieczna jest lustrzanka, to bardzo się mylicie. Tomek wykonał zdjęcia zwyczajnym aparatem cyfrowym, po prostu zastosował większe zbliżenie. Możecie też posiłkować się smartfonem.

Szczyt Pradziada widoczny ze Śnieżki w Sudetach. Fot. Łukasz Neronowicz / Facebook.

Może uda Wam się, podobnie jak innemu naszemu czytelnikowi Łukaszowi, uwiecznić ze szczytu Śnieżki charakterystyczną wieżę telewizyjną na Pradziadzie, najwyższym szczycie w paśmie Wysokiego Jesionika w Czechach, oddaloną aż o 130 kilometry. Zdjęcie jest niezwykle malownicze, ponieważ o wschodzie Słońca niebo było intensywnie pomarańczowe, a poniżej szczytów rozciągały się pasma mgły.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news