Zimowa aura na początku jesieni najbardziej dała się we znaki mieszkańcom stanu Montana. W górskich miejscowości są odcięte od świata, ponieważ w krótkim czasie spadło nawet 76 cm śniegu, a zaspy usypane przez porywisty wiatr mają do 2,5 metra wysokości.
Samochody są zasypane po same dachy. Mieszkańcy tysięcy gospodarstw domowych są odcięci od świata i pozbawieni prądu oraz ogrzewania, ponieważ gałęzie łamią się pod ciężarem śniegu i upadając zrywają linie energetyczne.
Zniszczenie sieje też porywisty wiatr, który wznieca zawieje i zamiecie śnieżne, ograniczające widoczność niemal do zera. Wichura łamie gałęzie i uszkadza dachy na zabudowaniach. W miejscowości Havre spadło prawie 40 centymetrów śniegu. Zaspy śnieżne mają ponad 1,5 metra.
Tak dużych ilości śniegu nie widziano tam w październiku od 1914 roku, a więc od 103 lat. Zawieje dotarły też do stanu Kolorado. Tam wichura połamała tysiące drzew, które zatarasowały wiele dróg i uszkodziły sieć energetyczną, odcinając dostawy prądu do 35 tysięcy odbiorców.
Some of the best video so far of this winter storm in Havre, MT. #mtwx @NWSGreatFalls @mikerawlins @STWXMT @wutv @TWCBreaking pic.twitter.com/12Zv9cnUuF
— Josh Miller (@millerjosh37) 2 października 2017
Nietypowe chłody i śnieżyce szaleją nie tylko w zachodniej części USA, lecz również w środkowej Rosji i Kazachstanie. Średnia temperatura jest tam od kilku dni niższa od normy nawet o 10 stopni. Mróz sprawił, że spadło mnóstwo śniegu.
W Omsku wrzesień zakończył się największym mrozem w ponad 100-letniej historii pomiarów. Temperatura spadła do minus 6,2 stopnia podczas, gdy poprzedni rekord z 1955 roku wynosił minus 4,5 stopnia. Odczucie mrozu potęgował huraganowy wiatr, dochodzący miejscami do 112 km/h.
Jednak uspokajamy, że wyjątkowo wczesny atak zimy wcale nie oznacza, że przed nami zima stulecia. Zdarzało się bowiem wielokrotnie, że nadzwyczaj wczesne opady śniegu i fale chłodów zapowiadały co zupełnie odwrotnego, bardzo łagodną zimę.
Źródło: TwojaPogoda.pl