W pierwszej połowie kwietnia nie mamy do liczyć na przyjemną wiosenną pogodę. Często będzie się chmurzyć, przelotnie padać deszcz i śnieg, a temperatury pozostaną bardzo niskie. Niebieskie temperatury na grafice nie oznaczają tych nocnych, lecz najwyższe w pełni dnia.
Śnieg i mróz szybko nie odpuszczą
Do końca drugiej dekady miesiąca w najzimniejszych regionach popołudniami będzie tylko nieco powyżej zera. Nawet w najcieplejszych województwach odnotujemy na ogół w okolicach 10 stopni, z niewielkimi wyjątkami do 15 stopni. Noce i poranki przyniosą regularny mróz, a nie tylko przymrozki.

Szansa na większe ocieplenie nadejdzie dopiero w ostatniej dekadzie kwietnia, mniej więcej począwszy od Wielkanocy. Wówczas napływ powietrza z południa może podnieść temperaturę powyżej 20 stopni, ale nie we wszystkich regionach kraju.
Wśród najzimniejszych miejsc w kraju znajdzie się wybrzeże Bałtyku oraz góry. Na plażach spodziewamy się przeważnie poniżej 5 stopni. Z kolei w wyższych partiach gór padający właśnie śnieg utrzyma się co najmniej do połowy miesiąca.
Źródło: TwojaPogoda.pl