W każdej sekundzie powierzchnia ziemi i atmosfera są fotografowane przez liczne satelity meteorologiczne i środowiskowe. Żadne zjawisko nie umknie ich uwadze. W ostatnich dniach, korzystając z bezchmurnego nieba, wypatrzyły coś zadziwiającego.
W ubiegłą niedzielę (16.03) na Lubelszczyźnie pojawiła się olbrzymia biała plama, która stanowiła zaledwie początek olbrzymiego pasma ciągnącego się dalej przez Ukrainę i Białoruś po zachodnią Rosję, na dystansie ponad 2 tysięcy kilometrów.
Co więcej, na kolejnym zdjęciu, wykonanym zaledwie 2 dni później, białej plamy już nie było widać. W zamian w pasie od Lubelszczyzny po Ukrainę można było zaobserwować wąskie pionowe pasy w kolorze białym, do złudzenia przypominające igły.
Białe plamy i pasma na ziemi. Co to jest?
Zagadka tego zjawiska nie jest trudna do rozwiązania. Po analizie sytuacji atmosferycznej panującej nad regionem w tych dniach jasne staje się, że to nic innego, jak pokrywa śnieżna. W niedzielę (16.03) rano na Lubelszczyźnie leżało niemal 10 centymetrów śniegu.

Tak duże ilości białego puchu spadły pod osłoną nocy, gdy nad południowo-wschodnimi regionami kraju wędrował front niosący najpierw opady deszczu, a następnie, gdy temperatura spadła poniżej zera, także śnieg.
Z kolei w poniedziałek (17.03) na południu, wschodzie i w centrum Polski mieliśmy do czynienia z przelotnymi, ale chwilami intensywnymi opadami krupy śnieżnej. Chmury konwekcyjne przemieszczały się wówczas z północy na południe, pozostawiając za sobą wąskie białe pasma.
Do identycznego zjawiska doszło też na Ukrainie, gdzie konwekcja była silniejsza, a chmury niosące śnieg i krupę śnieżną rozproszone. Stąd też pozostawione pasma przypominające igły położone względem siebie równolegle.
Strefy opadów przebiegały na tyle lokalnie, że jedne miejscowości zasypywały, a inne omijały dosłownie o setki metrów. Stąd też tak dobrze zarysowana jest na zdjęciach satelitarnych granica obszarów śnieżnych i bezśnieżnych.
Służby meteorologiczne, zarówno polskie, jak i ukraińskie, wystosowały pilne ostrzeżenia przed opadami śniegu i oblodzeniem, ponieważ podczas opadów na drogach następowało nagłe ograniczenie widoczności nawet poniżej 100-200 metrów.
Źródło: TwojaPogoda.pl