Znad Wysp Brytyjskich w kierunku Bałkanów i Morza Czarnego wędruje rozbudowany wyż baryczny, który spowoduje, że mokre atlantyckie niże, które mogłyby przynieść nam więcej deszczu, zostaną przyblokowane nad południowymi i południowo-zachodnimi regionami kontynentu.
Gdy u nas z tego powodu przez cały tydzień będzie sucho i słonecznie, to od Portugalii i Hiszpanii przez Francję po Włochy będzie nieustannie intensywnie padać, co grozić będzie podtopieniami, a nawet niszczycielskimi powodziami.
Spadło dużo deszczu, ale to wciąż za mało
W ostatnich dniach na wiele regionów Polski spadło mnóstwo deszczu, przeważnie od 10 do 30 litrów na metr kwadratowy ziemi, czyli niekiedy tyle, ile powinno przez większą część marca. Jednak opady były zbyt obfite i spadły w dużych ilościach w zbyt krótkim czasie.
Prognoza zachmurzenia i opadów na czwartek wskazuje, że od Polski po Bałkany będzie słonecznie i sucho. Fot. imweather.comZamiast wsiąknąć w glebę i ją dostatecznie nawodnić, spłynęły do rzek. Te z kolei mają skrajnie niski poziom, jak na przełom zimy i wiosny. Od lat rzeki nie były w marcu tak wyschnięte. Poziom wody opadł w pobliże historycznych rekordów.
A przecież zazwyczaj najniższe stany wód notowane są pod koniec sierpnia i we wrześniu, po miesiącach wyjątkowo wysokich temperatur i opadów pochodzenia burzowego, a więc krótkotrwałych i ulewnych.
Susza nadal będzie się pogłębiać
Aby złagodzić suszę potrzebne są długotrwałe, najlepiej ciągłe, ale słabe, najwyżej umiarkowane opady, które powoli, lecz systematycznie nawadniałyby glebę. W dodatku w górach powinno jeszcze spaść sporo śniegu, a temperatury mogłyby być obniżone, aby puch się szybko nie roztapiał.
Niestety, nie ma co liczyć na taką aurę. W tym tygodniu będzie bardzo sucho, być może dopiero w ostatnim tygodniu marca nieco popada, jednak nic nie wskazuje na to, aby susza miała wyraźnie złagodnieć.
Prognozy długoterminowe dają nadzieję na nieco bardziej wilgotny kwiecień, jednak po aktualnej sytuacji barycznej nad Europą, a więc dalszą dominacją rozbudowanych wyżów, raczej nie należy się spodziewać większego przełomu.
Uprawy będą wysychać, a ceny żywności rosnąć
Rolnicy martwią się o początek sezonu wegetacyjnego, ponieważ właśnie na samym początku wzrostu uprawy potrzebują największych ilości wody, a tej wciąż brakuje. Jeśli nie będzie padać często, to wiele upraw narażonych będzie na ataki szkodników.
Spektakularny powiew lata. Nawet 25 stopni. Sprawdź prognozę 16-dniową
Wówczas wszyscy odczujemy po kieszeni skutki wielomiesięcznej suszy, ponieważ mniej warzyw i owoców oznaczać będzie ich wyższe ceny. Sytuacja dotyczy wielu krajów w Europie, więc nie wszystko będzie można sprowadzić z zagranicy po niższej cenie.
Źródło: TwojaPogoda.pl
