FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Będzie rekordowy wysyp grzybów. Z tych lasów wyjdziesz z pełnymi koszami

Po największych od tygodni opadach deszczu, w przyszłym tygodniu dojdzie do rekordowego wysypu grzybów. W których regionach Polski będzie można wyjść z lasu z pełnym koszem borowików, smardzów, pieczarek i boczniaków? Zobacz mapę grzybów.

Będzie prawdziwy wyspy borowików w lasach. Fot. TwojaPogoda.pl
Będzie prawdziwy wyspy borowików w lasach. Fot. TwojaPogoda.pl

Tak deszczowo nie było od tygodni. Długotrwała i nasilająca się susza jest właśnie przerywana przez opady, które miejscami są i nadal będą wyjątkowo obfite. W czwartek (13.03) mocno popadało w pasie od południowego zachodu przez centrum po północny wschód kraju.

W piątek i sobotę (14-15.03) intensywnych opadów spodziewamy się na południu i południowym wschodzie, a w nocy z niedzieli na poniedziałek (16/17.03) ponownie na południu kraju. W sumie na południu, wschodzie i w centrum spadnie przez te dni od 10 do ponad 30 litrów wody na metr kwadratowy.

Szykuje się rekordowy wysyp grzybów

W wielu regionach w krótkim czasie napada tyle deszczu, ile normalnie powinno przez cały marzec. To oznacza bardzo dobre wieści dla miłośników przysmaków leśnego runa, którzy zwątpili, że aura pozwoli im na udane grzybobranie, ale nie spodziewali się takiej jej odmiany.

Szansa na udane grzybobranie: kolor czerwony - bardzo duża, pomarańczowy - duża, żółty - umiarkowana. Fot. TwojaPogoda.pl

Obfite opady to jednak nie wszystko, bo w drugiej połowie przyszłego tygodnia czeka nas zdecydowane ocieplenie. Temperatura znów może przekraczać 15 stopni na większym obszarze kraju. W weekend za tydzień może więc dojść do rekordowego wysypu grzybów.

Największa szansa na to, że będzie można wyjść z lasu z pełnym koszem borowików, smardzów, pieczarek i boczniaków, obejmuje regiony południowe, wschodnie i centralne. Warto się wybrać i przekonać się na własne oczy.

Tysiące gatunków, mniej niż połowa jadalnych

Zanim jednak wybierzecie się do lasu, pamiętajcie, że grzyby są równie smaczne, co niebezpieczne, zwłaszcza wówczas, gdy ich od siebie nie odróżniamy. A nie jest to proste, bo w Polsce mamy aż 3300 gatunków grzybów, z których 1300 jest jadalnych, a tylko 44 dopuszczone do użytku przez Ministerstwo Zdrowia.

Fot. Lasy Państwowe / Polska Grupa Infograficzna (Powiększ grafikę).

Należy też pamiętać, że 200 gatunków grzybów jest trujących, z czego kilka śmiertelnie. Niektóre grzyby mogą wywołać zatrucie całkiem nieoczekiwanie. Na przykład po spożyciu czernidłaka pospolitego przez 3 dni nie możecie spożywać alkoholu, ponieważ może wówczas dojść do silnego zatrucia.

Mitem jest również długotrwałe gotowanie trujących grzybów, które ma ponoć usunąć z nich toksyny. Nic z tych rzeczy, grzyby trujące są trujące nawet po obróbce termicznej, a zjedzenie nawet ich niewielkiego kawałka może Was kosztować zdrowie, a nawet życie.

Nigdy więc nie zbierajcie grzybów, których nie znacie. Aby nauczyć się prawidłowego zbierania grzybów i rozpoznawania gatunków warto uczestniczyć w organizowanych przez nadleśnictwa grzybobraniach, albo też upewnić się co do zebranych grzybów w punktach skupu, u grzyboznawców lub w terenowych stacjach sanitarno-epidemiologicznych.

Choć zgodnie z prawem niczego z lasu wynosić nie można, to jednak na zbieranie grzybów leśnicy od niepamiętnych czasów przymykają oko. Pamiętajcie jednak, aby zbierać je z głową, a więc nie niszczyć grzybni, nie deptać młodników i upraw leśnych, ani też nie zapuszczać się na obszar ostoi zwierzyny. Grzyby wolno zbierać tylko tam, gdzie nie ma tabliczki z zakazem wstępu.

Grzyby należy wykręcać czy wycinać?

Jak tłumaczą leśnicy z Lasów Państwowych, większe owocniki grzybów lepiej jest wyciąć, ze względów praktycznych, bo zaoszczędzicie sobie pracy przy czyszczeniu grzybów. Naturalnie nie w połowie trzonu, jak to nieraz widać przy zbiorze podgrzybków w celach zarobkowych. Możecie delikatnie podważyć także owocnik grzyba koniuszkiem noża.

Wycinajcie jak najniżej, odgarniając dokładnie ściółkę i uważając, aby nie uszkodzić grzybni. Potem starannie przykryjcie to miejsce, aby grzybnia nie wysychała. Resztka trzonu grzyba szybko zgnije lub zjedzą ją ślimaki.

Muchomory nie zbieramy, bo są trujące i pod ochroną. Fot. TwojaPogoda.pl

Grzyby blaszkowe, takie jak kurka, zielonka czy rydz lepiej jest wykręcać. Wyjmijcie je z podłoża tak, aby nie uszkodzić trzonu i także dokładnie zakryć grzybnię ściółką. Tak wyjęty owocnik łatwiej rozpoznać co do gatunku, a jest to bardzo istotne, aby wyeliminować pomylenie zielonki, gołąbka czy pieczarki z  muchomorem zielonkawym. Rozpoznaje się go m.in. po pochwie u podstawy trzonu, stąd nie można takich grzybów wycinać. Pamiętajmy, że jeden średni owocnik to dawka śmiertelna dla człowieka.

Co zrobić z zebranymi grzybami?

Dzisiaj grzybiarzy jest dużo mniej niż niegdyś, gdy dla mieszkańców całych wsi wycieczki do lasu za grzybami były niczym rytuał. Zbieraniem przysmaków leśnego runa zajmują się dzisiaj głównie osoby starsze. Młodzi myślą, że grzyby biorą się ze sklepu.

Tymczasem grzybobranie to świetny sposób na spędzenie czasu wspólnie z rodziną w miejscu, gdzie panuje przyjemna cisza, gdzie możemy zaczerpnąć świeżego powietrza i się odstresować. Polecamy więc wyprawy wielopokoleniowe. Waszym grzybowym mentorem z pewnością będzie babcia lub dziadek, którzy nie pogardzą żadnym borowikiem, podgrzybkiem czy kurką.

Grzyby zawierają białko, węglowodany, a także witaminy A, B3 i D, sporo też soli mineralnych, cynku, potasu, fosforu i, co najważniejsze, niewielkie ilości tłuszczu. Aby dłużej zachować ich cenne składniki i cieszyć się nimi cały rok, warto je marynować.

Przed marynowaniem grzyby dokładnie umyjcie. Te, które tego wymagają, także obierzcie, a jeśli są to duże okazy, to również pokrójcie w ćwiartki. Grzyby obgotujcie przez kilka minut z dodatkiem octu, soli i soku z cytryny. Pilnujcie jednak, aby ich nie rozgotować.

Do 4 szklanek wody dodajcie 2 łyżeczki soli, 2 łyżki cukru, a także przyprawy: 4 liście laurowe, po jednej łyżce gorczycy i ziaren pieprzu oraz 8 ziaren ziela angielskiego. Miksturę gotujcie przez niecały kwadrans, po czym wlejcie 1 szklankę 10-procentowego octu i ponownie zagotujcie.

Słoiki i nakrętki sparzcie we wrzątku. Pamiętajcie, że nakrętki muszą być suche. Jeszcze gorące grzyby przenieście do słoików. Między grzybami umieśćcie piórka cebuli, a następnie zalejcie gorącą zalewą i natychmiast zakręćcie zakrętkami, odwróćcie do góry dnem i zostawcie do ostudzenia. Gdy słoiki ostygną, znów odwróćcie i odstawcie do piwnicy lub spiżarni.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Lasy Państwowe.

prognoza polsat news