Uderzenia zimowej aury będą się odbywać w dwóch turach. Pierwsza spodziewana jest w nocy ze środy na czwartek (12/13.03) na zachodnim Pomorzu, gdzie może spaść od 1 do 5 centymetrów śniegu. Kierowców uprzedzamy, że w czwartek (13.03) rano drogi będą śliskie.
Może spaść nawet ponad 10 cm śniegu
Znacznie silniejszy atak zimy może nadejść w weekend (15-16.03). Jeśli najmniej przychylne nam prognozy się potwierdzą, to mieszkańcy południowych i południowo-wschodnich województw muszą się liczyć ze śnieżycami z prawdziwego zdarzenia.
Może spaść od 5 do ponad 10 centymetrów śniegu, zarówno w górach, jak i na wyżynach i nizinach. Bez paraliżu na drogach raczej się nie obejdzie, ale na szczęście może stać się to w weekend, kiedy ruch będzie mniejszy.

Ten atak zimy jeszcze nie jest w pełni przesądzony, ponieważ rodzaj opadu uzależniony będzie od panującej temperatury, a ta balansować będzie na poziomie zera. Wystarczy niewielkie odchylenie na plus, nawet rzędu mniej niż pół stopnia, aby zamiast śniegu spadł deszcz.
Nie można wykluczyć lokalnych podtopień
To właśnie opady ciekłe, a nie stałe, są najbardziej pożądane podczas panującej suszy. Jednak mają one spaść w bardzo dużych ilościach w krótkim czasie, co może się skończyć podtopieniami. Niestety, coraz częściej popadamy ze skrajności w skrajność.
Opady przyniesie niż baryczny z południa Europy. Tego typu układy zawsze niosą bardzo duże ilości wilgoci. Jeden z nich odpowiedzialny był za wrześniową powódź. Tym razem tak kolosalnych opadów się nie spodziewamy, ale 50 litrów na metr kwadratowy, to na tyle dużo, aby spowodować problemy.
Źródło: TwojaPogoda.pl