Minionej nocy (10/11.03) mieszkańców południowych i wschodnich województw obudził deszcz stukający w parapety. Było to dość egzotyczne zjawisko, ponieważ nie padało od dłuższego czasu i zdążyliśmy się odzwyczaić od widoku opadów.
Deszcze będą coraz silniejsze
Jednak w nadchodzących dniach będziemy musieli się przeprosić z parasolem i płaszczami przeciwdeszczowymi, bo padać będzie często, a miejscami intensywnie. We wtorek (11.03) przelotnych, na ogół niedużych opadów, spodziewamy się na południu kraju.
W środę (12.03) padać będzie już niemal wszędzie, a na południowym zachodzie i w centrum niewykluczone są burze. Najwięcej deszczu spadnie jednak w czwartek (13.03) na południu, wschodzie i w centrum. To będą wielogodzinne, obfite opady.

Powtórka czeka nas w nocy z piątku na sobotę (14/15.03) oraz w sobotę (15.03), kiedy na południu spodziewamy się deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Miejscami może spaść nawet do 5-10 centymetrów białego puchu.
Sumy opadów w najbardziej deszczowym scenariuszu mogą sięgać na południu kraju nawet powyżej 50 litrów na metr kwadratowy ziemi. Nie jest to jeszcze pewne, ale gdyby się sprawdziło, to mielibyśmy skok z suszy do podtopień.
Temperatura powoli będzie spadać
Z biegiem dni stopniowo będzie się ochładzać, a kilkanaście stopni ciepła notować będziemy popołudniami na coraz mniejszym obszarze. We wtorek i w środę (11-12.05) około 15 stopni w większości regionów, a poniżej 10 stopni tylko na północnym zachodzie.
Jednak w czwartek (13.03) ciepło ograniczy się jedynie do wschodnich województw, a pod koniec tygodnia poniżej 10 stopni będzie już niemal wszędzie. Miejscami w najcieplejszym momencie dnia spodziewamy się tylko nieco powyżej zera.
Źródło: TwojaPogoda.pl