W Europie najbardziej narażone na katastrofalne w skutkach trzęsienia ziemi są regiony południowe, a zwłaszcza Półwysep Apeniński i Bałkański, gdzie w przeszłości dochodziło do wstrząsów, które rujnowały całe miasta, zabijając przy tym setki tysięcy mieszkańców.
Podczas, gdy o trzęsieniach ziemi we Włoszech, w Grecji czy Turcji słyszeliśmy nie raz, to w Bułgarii i Rumunii przeważnie nie. Tymczasem ryzyko niszczycielskich wstrząsów jest tam równie duże, a nawet jeszcze większe niż gdziekolwiek indziej.
Rumunia najbardziej zagrożonym krajem
Największe prawdopodobieństwo katastrofalnego trzęsienia ziemi w Europie obejmuje Rumunię. Zagrożenie zlokalizowane jest we wschodniej połowie kraju, a dokładniej w regionie Vrancea, między miastami Braszów i Fokszany.
Cała Polska odczuje potężne trzęsienie ziemi w Rumunii. Budynki mogą runąć
Sejsmolodzy przewidują tam potężne trzęsienie ziemi, które, biorąc pod uwagę jego systematyczność, obecnie się spóźnia. Ziemia trzęsie się tam średnio co 35 lat, tymczasem ostatni raz miało to miejsce 4 marca 1977 roku.
Zginęło wówczas 1578 osób, z czego 1424 w samym Bukareszcie, stolicy Rumunii. Ponad 11 tysięcy ludzi zostało rannych. Zawaliło się 35 tysięcy budynków, a straty sięgnęły 2 miliardów dolarów. Do kolejnego dramatycznego wstrząsu może dojść w każdej chwili, choćby w nadchodzące wakacje.
Wstrząs będzie odczuwany w całej Europie, również w Polsce, a tym bardziej w sąsiedniej Bułgarii, gdzie Polacy coraz chętniej wypoczywają w porze letniej. Trzeba się liczyć z tym, że zawali się wiele budynków, zniszczone zostaną drogi, zginą ludzie, dojdzie do totalnego paraliżu.
Włochy, Grecja i Turcja to kiepski kierunek
Poza Rumunią najbardziej aktywnymi sejsmicznie krajami są Włochy, Grecja i Turcja, poprzecinane wieloma uskokami. Na początku lutego 2023 roku we wschodniej Turcji trzęsienie ziemi spowodowało śmierć ponad 50 tysięcy mieszkańców.
Turcja to tykająca bomba. Te regiony kraju lepiej omijać z daleka z powodu trzęsień ziemi
Jednak epicentrum kolejnego wstrząsu może być zlokalizowane w zupełnie innym miejscu, w Stambule, który rozdarty między Europą a Azją, jest mekką turystyczną. Sejsmolodzy spodziewają się, że znaczna część starego miasta legnie w gruzach, a kilka milionów ludzi pozostanie bez dachu nad głową.
W Grecji zagrożone trzęsieniami ziemi są niemal wszystkie regiony, w tym również wyspy, gdzie ryzyko stwarza też uderzenie tsunami oraz erupcja jednego z wulkanów, w tym tego najgroźniejszego, Santorynu, który ponoć w przeszłości zniszczył Atlantydę.
We Włoszech erupcjami grozi Etna na Sycylii, a także Wezuwiusz i Pola Flegrejskie w rejonie Neapolu, gdzie ziemia trzęsie się coraz częściej i coraz mocniej. Nie można wykluczyć, że wulkany przebudzą się już niebawem.
W Grecji budzi się groźny wulkan. Popularne kurorty zagrożone
Z kolei największe ryzyko trzęsień ziemi obejmuje rejon Apeninów, ale również Kalabrię i Sycylię. Ikoną kataklizmu jest Mesyna, która w 1908 roku doświadczyła wstrząsu, który zrównał z ziemią większość jej zabytków. Dzieła zniszczenia dopełniło 12-metrowe tsunami.
W jednej chwili zginęło ponad 75 tysięcy ludzi. To było najbardziej śmiercionośne trzęsienie ziemi w dziejach Europy, które może się powtórzyć, choć nie wiadomo kiedy i w którym regionie Włoch. Planując urlop na południu kontynentu, warto wziąć to pod uwagę.
Źródło: TwojaPogoda.pl / USGS / EMSC.