FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Trąba powietrzna w Małopolsce porwała dzieci. Opłakany finał poszukiwań

Najtragiczniejsza trąba powietrzna na ziemiach polskich porwała grupkę dzieci, których zwłoki później znaleziono porozrzucane na polach. Z ówczesnej gazety wyłania się przerażający obraz żywiołu.

Tak wygląda trąba powietrzna. Fot. Pixabay.
Tak wygląda trąba powietrzna. Fot. Pixabay.

To było gorące popołudnie 15 sierpnia 1922 roku. Mieszkańcy Małopolski wrócili z mszy z okazji święta Matki Boskiej Zielnej. Zjedli obiad i udali się na popołudniowy spoczynek. Dzieci biegały po podwórku i beztrosko się bawiły. Nagle zza horyzontu nadciągnęły granatowe chmury.

Zaczęło grzmieć, ulewnie padać i zerwał się gwałtowny wicher. Oczom ludności zamieszkującej pas od Olkusza przez Miechów po Jędrzejów (dzisiejsze pogranicze woj. małopolskiego, śląskiego i świętokrzyskiego) ukazał się szary lej wydający z siebie dudnienie, niczym z przejeżdżającego pociągu.

Tak mogło wyglądać przejście trąby powietrznej przez małopolskie wsie. Fot. Pixabay.

Chwilę później trąba powietrzna zaczęła dzieło zniszczenia. Trwało to dosłownie kilka minut. Gdy wiatr ustał, mieszkańcy nie mogli znaleźć swoich dzieci, które nie zdążyły się ukryć w domu. Poszukiwania skończyły się dramatycznym widokiem.

Ośmioro dzieci znaleziono martwych porozrzucanych na polach uprawnych. Dla całej wsi była to niewyobrażalna tragedia, z którą trudno się było pogodzić. Tą straszliwą wiadomość podał „Orędownik Ostrowski” w dniu 13 września 1922 roku.

Wycinek z „Orędownika Ostrowskiego” z dnia 13 września 1922 roku.

Choć była to śmiercionośna trąba powietrzna, to jednak nie jedyna, która porwała i zabiła ludzi. Z tak lakonicznej wiadomości trudno jest wywnioskować jak silne było tornado. Skoro było w stanie przewrócić wagony kolejowe, nawet jeśli były one drewniane i dużo lżejsze od dzisiejszych, to z pewnością wiatr przekraczał 150 km/h.

Tak silne porywy z łatwością były więc w stanie jednocześnie unieść grupkę dzieci i z impetem rzucić nimi o ziemię, powodując ich śmierć. Niewykluczone, że wcześniej dzieci zostały uderzone jakimś porwanym przez wiatr przedmiotem.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Orędownik Ostrowski.

prognoza polsat news