Największa śnieżyca, jaka nawiedziła Polskę, miała miejsce na przełomie 1978 i 1979 roku. Rozpoczęła się w Sylwestra i szalała przez pierwsze dni Nowego Roku. W północnych regionach kraju w zaledwie jedną dobę utworzyły się zaspy przekraczające wysokość pół metra.
Podczas pamiętnej „zimy stulecia” padło wiele historycznych rekordów grubości pokrywy śnieżnej, ponieważ z biegiem tygodni przy niskich temperaturach powietrza wciąż jej więcej przybywało niż ubywało.
Metr śniegu podczas zimy stulecia
W lutym 1979 roku na Kaszubach mogło leżeć przeszło metr śniegu. Według danych pomiarowych IMGW, wśród miast wojewódzkich najwięcej puchu odnotowano w Gdańsku, gdzie w tym samym czasie było go aż 92 cm. Najmniejsza maksymalna ilość białego puchu leżała w 1963 roku we Wrocławiu, 43 cm.
W skali całego kraju największe ilości śniegu leżały na szczycie Kasprowego Wierchu w Tatrach, gdzie 31 marca 1939 roku odnotowano go aż 388 centymetrów. W okresie powojennym rekord padł 15 marca 1995 roku, kiedy śniegu było 355 cm.
50 stopni mrozu w kotlinach górskich
Z kolei najniższe temperatury powietrza odnotowane od połowy ubiegłego wieku, na przeważającym obszarze kraju, oscylowały w okolicach minus 30 stopni. Były one oczywiście notowane głównie wczesnym porankiem, w okolicach wschodu słońca.
Tak wyglądała prawdziwa zima stulecia w Polsce. Te zdjęcia wywołują ciarki na plecach
Wtedy promieniowanie ciepła z gruntu i warstwy powietrza zalegającej bezpośrednio nad nim, w przestrzeń kosmiczną, jest największe spośród całej doby. W najcieplejszym momencie dnia największe mrozy przeważnie nie przekraczały minus 15 stopni.
Wśród miast wojewódzkich najniższą temperaturę zmierzono w 1963 roku w Rzeszowie i wyniosła ona minus 36 stopni. Najmniejszy mróz wśród największych miast wystąpił w Gorzowie i Gdańsku. Temperatura spadła tam odpowiednio w 1956 i 2012 roku do minus 27 stopni.
Według źródeł pisanych, poza oficjalnymi stacjami meteorologicznymi, np. w Kotlinie Żywieckiej i na Podhalu, temperatura mogła w lutym 1929 roku spaść nawet do około minus 50 stopni.
Zdecydowana większość rekordów mrozu i śniegu odnotowana została w naszych miejscowościach dawno temu, bo w latach 50., 60., i 70. ubiegłego wieku. Tylko nieliczne z nich padły później, np. na tle ostatniego dziesięciolecia. Najniższe temperatury przeżywaliśmy najczęściej w 1956, 1979 i 1987 roku, a największe ilości śniegu leżały w 1970 i 1979 roku.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.