Przed nami kilka dni pogodowego chaosu, który przeniesie nas z jesiennych w zimowe krajobrazy. Przyczyną tych zawirowań będzie niż imieniem Karol (niem. Charly), który od czwartkowego (9.01) wieczora do piątkowego (10.01) poranka będzie wędrować z zachodu na północ kraju.
W sobotę (11.01) dojdzie do niecodziennej sytuacji, ponieważ niż dotrze jedynie do Łotwy i zacznie wracać, tym razem zmierzając przez wschodnią Polskę w kierunku południowej Rosji. To oznacza nie tylko porywisty wiatr, ale też dwie fale intensywnych opadów, najpierw deszczu, a następnie śniegu.
Porywisty wiatr
W czwartek (9.01) za sprawą dużego zróżnicowania ciśnienia najpierw na południu kraju, zwłaszcza na terenach górzystych, a w drugiej połowie dnia i w nocy z czwartku na piątek (9/10.01) także na zachodzie i północy kraju bardzo mocno powieje.
Porywy południowego i południowo-zachodniego wiatru mogą dochodzić do 70-80 km/h. W miejscach występowania opadów śniegu, a więc w górach, na Pomorzu i Wybrzeżu, trzeba się spodziewać zawiei śnieżnych ograniczających widoczność.
Marznące deszcze i oblodzenie
W czwartek (9.01) w południowej połowie kraju, a w nocy z czwartku na piątek (9/10.01) już w większości regionów będą występować przelotne, ale chwilami intensywne deszcze, które przemieszczać się będą z zachodu na wschód kraju. W nocy możliwe opady marznące powodujące oblodzenie dróg i chodników.
Śnieżyce i zawieje śnieżne
Od czwartkowego (9.01) wieczora do sobotniego (11.01) wieczora intensywne opady śniegu paraliżować będą północne województwa. W pasie od Pomorza przez Warmię i Mazury po Podlasie może spaść w tym czasie od 10 do 30 centymetrów śniegu. Dla tych regionów wydaliśmy ostrzeżenia.
W piątek i sobotę (10-11.01) przelotne, ale chwilami dość obfite opady śniegu występować będą niemal w całym kraju, a w niedzielę (12.01) w regionach wschodnich i południowych. Spadnie tam przeważnie od 1 do 10 centymetrów śniegu. Możliwe zawieje i zamiecie śnieżne.
Olbrzymie ochłodzenie
Jeszcze w czwartek (9.01) będzie napływać ciepłe powietrze z południa Europy. Termometry pokażą maksymalnie od 1 stopnia na północnym zachodzie przez 3-7 stopni na większym obszarze do 10-11 stopni na południowym zachodzie.
Jednak dosłownie z dnia na dzień nadejdzie duże ochłodzenie. W piątek (10.01) w najcieplejszym momencie dnia odnotujemy zaledwie od 0 do 2 stopni. To oznacza, że miejscami temperatura spadnie nawet o 10 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl