Musimy przyznać, że stado gołębi lecące w równym tempie robi kolosalne wrażenie. Zawsze zastanawiamy się wtedy, jak to się dzieje, że ptaki w takim ścisku i poruszając się tak szybko, nie wpadają na siebie, jak na poniższym filmie.
Ciekawi nas też czy decyzję o kierunku lotu podejmuje cała grupa czy tylko jeden osobnik. Ornitolodzy całymi latami badali najpowszechniejsze ptaki w naszych miejscowościach i doszli do wniosku, że nazywanie ich „latającymi szczurami” jest krzywdzące, bo gołębie są niezwykle inteligentne.
Często widujemy je w grupach, ponieważ dzięki nim młode osobniki doskonalą swoją koordynację podczas lotów. W stadzie łatwiej też unikają przeszkód terenowych i chronią się przed drapieżnikami. Taką grupę prowadzi zawsze jeden gołąb kierujący, który nie zawsze jest dominującym w stadzie.
Gołębie mogą bowiem zmieniać zarówno osobnika kierującego stadem, jak i dominującego. W jednej grupie może istnieć jednocześnie kilka hierarchii, które mają związek wyłącznie z określonymi sytuacjami, np. żerowaniem lub lotem.
Chcą dokarmiać ptaki, ale nieświadomie je zabijają. „Chleb to najgorsze, co można im dać”
Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego dowiedli, że gołębie srogą płacą za wspólne szkolenie się z lotnictwa. Ze względu na obecność dużej liczby osobników w pobliżu muszą znacznie szybciej machać skrzydłami by poprawić kontrolę i spójność widzenia, a to powoduje większą utratę energii.
Okazuje się, że ptaki są jednak skłonne na takie wyrzeczenie, aby uzyskać sporo korzyści. Wszyscy dobrze wiemy, że w grupie jest raźniej. Gołębie pod tym względem nie różnią się wiele od człowieka. Warto o tym pamiętać, gdy w pobliżu usłyszymy gruchanie.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Uniwersytet Oksfordzki.