Mimo, że zarówno do końca tego roku, jak i na początku przyszłego, prawdziwej zimy ze śniegiem i mrozem, która mogłaby się utrzymać dłużej, póki co się nie spodziewamy, to jednak musimy się liczyć z krótkotrwałymi jej akcentami.
Przelotne opady śniegu i lekkie zabielanie się krajobrazów występować będą od czasu do czasu głównie na południu, wschodzie i północnym zachodzie kraju, czyli tam, gdzie na wykresie temperatury maksymalnej będzie około zera w najcieplejszym momencie dnia.
Na śnieżną Wigilię i przynajmniej pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia mogą liczyć mieszkańcy regionów południowych i południowo-wschodnich, a zwłaszcza obszarów górzystych, gdzie puchu nie zabraknie. Na pozostałym obszarze nadal jesiennie, a nawet przedwiosennie.
Przełom roku, za sprawą rozległego wyżu, zapowiada się z wieloma dniami bez opadów, za to z przejaśnieniami i rozpogodzeniami. Dzięki wysokim temperaturom nadal gdzieniegdzie widoczne będą kwitnące drobne kwiatki i zieleniące się trawniki.
Źródło: TwojaPogoda.pl