Mieszkańcy południowej Polski powinni szykować się na kolejne opady śniegu, które miejscami mogą być obfite. W tym sezonie już nie raz przekonaliśmy się, że nie trzeba olbrzymich ilości śniegu, aby doprowadzić do paraliżu na drogach.
Wystarczy zaledwie kilka centymetrów, a już tworzą się duże korki, bo kierowcy kompletnie nie dostosowują prędkości jazdy do warunków atmosferycznych, przez co wpadają na siebie, tarasują drogi i powodują wielogodzinne paraliże nawet na głównych arteriach.
Dlatego też należy uważać na spodziewane od poniedziałkowego (9.12) wieczora marznące deszcze powodujące oblodzenie, przechodzące od nocy z poniedziałku na wtorek (9/10.12) w opady śniegu, najpierw na terenach górzystych Sudetów i Karpat. We wtorek (10.12) od wczesnych godzin porannych strefa ciągłych opadów śniegu powoli będzie się przesuwać w kierunku północnym.
Spadnie nawet 20 centymetrów śniegu
Opady śniegu obejmą woj. dolnośląskie, opolskie, śląskie, małopolskie, podkarpackie, lubelskie, świętokrzyskie oraz południowe obszary mazowieckiego i łódzkiego. Opady ustaną dopiero w środę (11.12) w pierwszej połowie dnia.
Do tego czasu spadnie przeważnie od 1 do 3 centymetrów śniegu na niżej położonych obszarach przez 5-10 centymetrów na pogórzu, w górskich dolinach, kotlinach i na przełęczach do nawet 10-20 centymetrów w partiach szczytowych gór.
Spadły śnieg w drugiej połowie tygodnia będzie się dość szybko roztapiać, jedynie na obszarach górzystych utrzyma się, pogarszając warunki turystyczne, ale jednocześnie poprawiać warunki narciarskie.
Źródło: TwojaPogoda.pl