Przed rokiem białe Mikołajki mieliśmy niemal w całym kraju. Najwięcej puchu leżało miejscami na południowym wschodzie, nawet powyżej 20 centymetrów. Jednak był to jedynie wyjątek od reguły, bo zdarzało się, że na śnieżne Mikołajki czekaliśmy całymi latami.
Tak było chociażby w 2021 roku, kiedy śnieg sypał jednocześnie na przeważającym obszarze Polski po raz pierwszy od 11 lat. Tym razem mamy szansę na śnieżną pogodę rok po roku, bo 6 grudnia będzie przechodzić front z opadami śniegu.
Gdzie Mikołajki będą najbardziej śnieżne?
Dzieciaki bardzo mocno trzymały kciuki, aby tym razem Mikołaj przyjechał do nich na saniach pełnych prezentów po śniegu. I wszystko wskazuje na to, że się uda.
O poranku i przed południem śnieg prószyć będzie w zachodniej połowie kraju, a po południu i wieczorem także we wschodniej połowie. Puchu nie spadnie dużo, przeważnie od 1 do 3 centymetrów. Chociaż na ogół przy kontakcie z powierzchnią ziemi będzie się roztapiać, ale nie wszędzie.
Miejscami na zachodzie, północy i w centrum, ale niewykluczone, że także na południu, przy temperaturze w okolicach zera śnieg nie od razu zniknie, a przynajmniej przez jakiś czas się utrzyma, zwłaszcza podczas największego nasilenia opadów.
La Niña zaczyna się rozkręcać. Nadchodzące tygodnie przyniosą klęski żywiołowe
Źródło: TwojaPogoda.pl