Na zdjęciu satelitarnym wykonanym przez instrument MODIS z godzin południowych w niedzielę (1.12) widoczna jest wąska chmura ciągnąca się od okolic czeskiej Pragi przez Dolny Śląsk i Wielkopolskę aż po Warmię.
Ze względu na mały kąt padania promieni słonecznych smuga rzucała gruby cień na powierzchnię ziemi, w przeciwieństwie do sąsiadujących z nią gęstych mgieł. Cień zdradził, że chmura unosiła się na wysokości kilku kilometrów nad gruntem.
![](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/97/97hh56123z1tju49q8a6kkha4847m4m3.jpg)
Z perspektywy lądu była to zwarta, wąska strefa zachmurzenia chmurami stratocumulus i altocumulus, zbudowana głównie z kryształków lodowych, nie dająca żadnych opadów, powoli unosząca się i zanikająca. Nic dziwnego, że internet został zalany jej fotografiami.
![](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/26/26dz3vdc9sj9sfsbwjsvad1pfcp6jkd7.jpg)
Najpiękniej prezentowała się o zachodzie słońca, gdy przybrała ciepłe barwy. Przypominała wówczas okazałą trąbę powietrzną. Chmury uformowały się na skutek zgromadzenia się na wysokości 2-3 kilometrów sporej ilości wilgoci.
![](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/ok/okffnopevu3sq42vy4jq2wtec8xec9v1.jpg)
Chmury tego typu zazwyczaj są oznaką zbliżającego się ciepłego frontu atmosferycznego, a wraz z nim opadów deszczu. Tak też będzie i tym razem, bo we wtorek (3.12) padać będzie w całym kraju.
Źródło: TwojaPogoda.pl