FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Tajemniczy cień pojawił się nad Polską. Wiemy, skąd się wziął

Tuż przed zmierzchem na niebie pojawiają się tajemnicze cienie i trójkąty, które nie przypominają chmur czy smug lotniczych. To zagadkowe zjawisko jest widoczne również na zdjęciach satelitarnych. Czym ono jest i skąd się bierze?

Cień rzucany przez chmurę burzową nad horyzontem. Fot. Elyse Dashew.
Cień rzucany przez chmurę burzową nad horyzontem. Fot. Elyse Dashew.

Meteorologia to nie tylko prognozowanie, kiedy spadnie deszcz lub śnieg. Stanowi to zaledwie niewielki procent codziennej pracy naukowców zajmujących się tą dziedziną nauki. Meteorolodzy przede wszystkim badają naturę zjawisk zachodzących w atmosferze, czasem niezwykle ciekawych.

Zagadkowe trójkątne cienie na niebie

Z całą pewnością należą do nich zagadkowe cienie lub smugi, które wydają się wychodzić spod horyzontu i niczym lasery rozprzestrzeniać się we wszystkich kierunkach po niebie. Zdarza się, że przybierają one kształt trójkątów, do złudzenia przypominających olbrzymie tornada.

Promienie zmierzchowe nad Słupskiem w woj. pomorskim. Fot. Andrzej Sadowski.

Nie są to smugi lotnicze, ponieważ są zbyt ciemne w stosunku do barw pozostałej części nieba, a także płynących obłoków. Czym więc są? Aby rozwiązać zagadkę tego fenomenu atmosferycznego wystarczy rzut oka na animację zdjęć satelitarnych.

Poniższe zdjęcie pokazuje zagadkową smugę, która pojawiła się na niebie nad południową Polską. Była szeroka na 50 kilometrów i rozciągała się na dystansie co najmniej pół tysiąca kilometrów, od Wrocławia przez Opole, Katowice i Kraków aż po Rzeszów i dalej do Lwowa, gdzie znikała w mroku nocy.

Zdjęcie satelitarne cienia rzucanego przez chmurę burzową nad Dolnym Śląskiem. Fot. Sat24.com / Eumetsat.

Stało się jasne, że to zwykły cień, który powstał na skutek odbijania się promieni słonecznych od kropel wody zawartych w chmurze burzowej górującej nad Wrocławiem. Ze względu na to, że Słońce znajdowało się wówczas bardzo nisko nad horyzontem, kąt padania promieni był bardzo duży.

Widoczne z odległości tysiąca kilometrów

Zjawisko to nazywa się „promieniami zmierzchowymi” i jest widoczne w pobliżu wschodu lub zachodu Słońca. Ma wiele różnych postaci. Czasem zdarza się, że promienie powstają po tej samej stronie nieba, co Słońce, a czasem po przeciwnej. Najczęściej pojawiają się, gdy Słońce znajduje się nisko nad horyzontem, wówczas promienie padają na ziemię.

Tak powstają promienie zmierzchowe. Fot. NASA.

Gdy jednak Słońce jest pod horyzontem, wówczas promienie zmierzchowe padają w atmosferę, odbijają się od wierzchołków chmur, np. burzowych, które sięgają nawet wysokości kilkunastu kilometrów, jak i przedzierają się przez niewielkie szczeliny w chmurach. Zawsze są urokliwe.

Badania poczynione przez meteorologów wykazały, że zjawisko to może być widoczne nawet z odległości tysiąca kilometrów. Udało się sfotografować promienie zmierzchowe z obszaru Holandii, podczas gdy wywołujące je rozbudowane chmury burzowe znajdowały się nad południową Irlandią. To dowód na to, jak długodystansowe mogą być zjawiska optyczne.

Tak promienie zmierzchowe są widoczne na wieczornym niebie. Fot. NASA.

Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.

prognoza polsat news