Zrywające się pod ciężarem lodu linie energetyczne i sieć trakcyjna, łamiące się gałęzie oraz ślizgawica na drogach i chodnikach, to kataklizm, który w nocy ze środy na czwartek (20/21.11) może dotkną wiele regionów Polski.
Najpierw w środę (20.11) spodziewamy się obfitych opadów, głównie deszczu i deszczu ze śniegiem, ale miejscami też śniegu. Może spaść go bardzo dużo, bo do nawet 5-10 litrów na metr kwadratowy, a na południu i północnym zachodzie do 15 litrów.
Temperatura będzie dodatnia, więc woda opadowa będzie gromadzić się na chodnikach i drogach. Wieczorem, gdy ochłodzi się poniżej zera zalegająca deszczówka w znacznych ilościach zacznie zamarzać tworząc oblodzenie, potocznie zwane ślizgawicą lub szklanką.
Najgorzej będzie tam, gdzie spadnie najwięcej deszczu, a temperatura będzie najniższa, czyli głównie na północy i południu kraju. Tam oblodzenie może być intensywne. Zarówno kierowców, jak i pieszych uprzedzamy, że w nocy i rano w czwartek (21.11) drogi i chodniki mogą być bardzo śliskie.
Do soboty prawie cała Polska będzie pod śniegiem. Sprawdź, ile spadnie go w Twojej okolicy
Źródło: TwojaPogoda.pl