Z powodu napływu zimnego powietrza znad Kanady w południowej części Gór Skalistych spadły największe ilości śniegu w listopadzie od bardzo wielu lat, które całkowicie sparaliżowały życie milionów mieszkańców.
Zaspy śnieżne osiągnęły 2,5 metra
W Nowym Meksyku odnotowano 35 centymetrów śniegu, jednak usypane przez wiatr zaspy osiągnęły wysokość nawet 2,5 metra. Na zasypanych autostradach utknęło kilkuset kierowców i pasażerów. Ratownicy dostarczyli im żywność, ciepłe napoje i koce.
Burze śnieżne łamały i przewracały drzewa, które upadając na drogi i chodniki zrywały linie energetyczne. W efekcie prąd przestał płynąć do setek tysięcy odbiorców, odcinając ich również od ogrzewania. W obliczu siły żywiołu władze ogłosiły stan wyjątkowy.
Wśród najbardziej dotkniętych miast znalazło się Albuquerque, gdzie otworzono dla mieszkańców pozbawionych prądu i ogrzewania specjalne noclegownie. Na pomoc uwięzionym w śniegu miejscowościom wysłano Gwardię Narodową, której żołnierze zajmują się m.in. odśnieżaniem.
Drifting snowfall was nearly halfway burying cattle this morning in Rociada, NM. 🎥 Lena Atencio 11/7/24 #snow #drifts #cattle #theherd #WINTER #nmwx @NWSAlbuquerque pic.twitter.com/aYoxs6F0Wb
— Meteorologist Ryan DePhillips (@ryandephipswx) November 7, 2024
W wielu hrabstwach, aby nie narażać dzieci podczas dojazdu i powrotu ze szkół, zamknięto placówki oświatowe. Podobnie zareagowały także zakłady pracy, ponieważ pracownicy są uwięzieni w domach i nie mogą dojechać.
Niespotykane wcześniej w listopadzie śnieżyce sparaliżowały też większe miasta, w tym Denver i Las Vegas. Biały puch spadł nawet na pustyni w rejonie stolicy hazardu, co o tej porze roku jest widokiem niezwykłym. Miejscami nasypało nawet 30 centymetrów śniegu.
Jakby gejzer wystrzelił na środku stoku narciarskiego. Dwóch turystów trafiło do szpitala
Źródło: TwojaPogoda.pl / CNN / NOAA.