Nie musimy się obawiać ani śniegu, ani też całodobowego mrozu, bo aura zupełnie nie będzie przypominać listopada. Czeka nas ciąg dalszy przyjemnego babiego lata. Na mapach pogodowych widoczne są jedynie słoneczka, a dwucyfrowe temperatury robią wrażenie.
W sobotę (9.11) słonecznie, na zachodzie, południu i północnym wschodzie nawet bezchmurnie. Nigdzie nie spodziewamy się opadów, nie będzie też porywistego wiatru. Na termometrach przeważnie od 11 do 13 stopni w cieniu.
W niedzielę (10.11) więcej chmur, ale deszczu nie przyniosą. Najpogodniej będzie na wschodzie, gdzie niebo pozostanie błękitne, w dodatku będzie wolne od chmur. W najcieplejszym momencie dnia odnotujemy przyjemne od 11 do 13 stopni.
Także w poniedziałek (11.11), a więc w Święto Niepodległości, nie dojdzie do załamania pogody. Utrzyma się pogodne niebo, jedynie miejscami na południu i północnym zachodzie większe zachmurzenie, ale nadal bez opadów. Temperatura sięgnie od 10 do 12 stopni.
Noce i poranki przez cały długi weekend będą zimne, ale przymrozki przyniosą jedynie miejscami, głównie we wschodniej części kraju, i będą niewielkie. Im dalej na zachód, tym będzie cieplej, nawet do 3-5 stopni powyżej zera.
Źródło: TwojaPogoda.pl