W tym tygodniu zdecydowana większość nocy i wczesnych poranków minie pod znakiem przymrozków, które miejscami mogą być naprawdę dokuczliwe i sprawią, że trzeba będzie podkręcić ogrzewanie. Przedsmak tego co nas czeka mieliśmy w niedzielny (3.11) wczesny poranek.
Niemal w całym kraju przymroziło. Temperatura spadła przeważnie do -4/-3 stopni, ale były miejsca, gdzie mróz okazał się jeszcze silniejszy. Jak wynika z danych IMGW-PIB, w Kielcach termometry pokazały -6 stopni, a w Łodzi -5 stopni.
Tradycyjnie najsilniejszy mróz panował przy powierzchni ziemi. Na wysokości 5 centymetrów ponad gruntem zmierzono -7/-4 stopnie. Najniższe wskazania termometrów były w Łodzi, Zakopanem i Tarnowie, gdzie zmierzono -8 stopni.
W naturalnych mrozowiskach, które są najzimniejszymi miejscami w naszym kraju, tak zimno jeszcze w tym sezonie nie było. W Czarnym Dunajcu temperatura obniżyła się do -11 stopni, a przy gruncie do -13 stopni.
W nadchodzących dniach najniższych temperatur spodziewamy się w miejscach, gdzie niebo przez większą część nocy będzie wolne od chmur i gdzie pojawią się gęste mgły, które mogą osadzać szadź.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.