Nad wodami północnego Atlantyku w nadchodzących godzinach dojdzie do gwałtownego pogłębienia się układu niżowego, który zmierza w kierunku Wysp Brytyjskich. Ciśnienie w nim spadnie poniżej 965 hPa, a wiatr gwałtownie się nasili.
W nocy z soboty na niedzielę (19/20.10) orkan zacznie przynosić w Irlandii huraganowy wiatr połączony z ulewnymi deszczami. U wybrzeży szaleć będzie potężny sztorm w porywach do 12 stopni w skali Beauforta. Fale mogą mieć nawet kilkanaście metrów wysokości.
Porywy wiatru osiągną 140 km/h
W niedzielę (20.10) nad ranem wpływ orkanu Ashley zaznaczy się także w Wielkiej Brytanii. Niebezpieczna pogoda utrzyma się tam aż do końca dnia. Porywy wiatru na przeważającym obszarze kraju będą przekraczać 80-90 km/h, a miejscami dochodzić do 140 km/h.
Krajowe służby pogodowe wydały ostrzeżenia średniego stopnia dla Szkocji, Irlandii Północnej, północno-zachodniej Anglii i zachodniej Walii. Tam opady i wiatr będą najbardziej intensywne. Możliwe są uszkodzenia drzewostanu, budynków i linii energetycznych oraz podtopienia.
Orkan Ashley pogorszy pogodę w Polsce?
Orkan Ashley nie będzie miał bezpośredniego wpływu na pogodę w Polsce, ale pośredni już tak, poprzez cały system frontów ciągnących się od Arktyki przez zachodnią Rosję i Polskę aż po Alpy. We wtorek (22.10) może przynieść niewielkie, lokalne deszcze.
Może też powodować utrudnienia w ruchu lotniczym między Wyspami Brytyjskimi a naszym krajem, dlatego planując podróż warto śledzić sytuację na lotniskach na bieżąco.
Zajrzeli w oko niszczycielskiego huraganu. To, co zobaczyli, po prostu zaparło im dech
Źródło: TwojaPogoda.pl / Met Office.