Wir polarny to sezonowy układ baryczny, który obejmuje obszar Arktyki. Podczas nocy polarnej sprawia, że ciśnienie jest niskie, a temperatury gwałtownie spadają. Wir utrzymuje lodowate powietrze w granicach strefy polarnej.
Wir polarny jest wyjątkowo słaby
Problemy zaczynają się, gdy nad Grenlandią i północnym Pacyfikiem, tak jak obecnie, rozbudowują się ośrodki wysokiego ciśnienia. Zaczynają one zaburzać strukturę wiru, wpływając na cyrkulację atmosferyczną. Osłabianie się wiru polarnego wywołuje kolejne zakłócenia.
Zaczyna on meandrować bardzo daleko na południe do strefy klimatu polarnego i umiarkowanego, przynosząc nadzwyczaj niskie temperatury, początkowo połączone z obfitymi opadami śniegu w trakcie przejścia z dodatnich w ujemne temperatury.
Runy Wikingów ostrzegają przed potworną zimą, która skończy się zagładą świata
To właśnie staje się przyczyną ataków srogiej zimy nie tylko w Polsce, ale jeszcze dalej na południe od nas, np. we Włoszech czy w Grecji. Jego obecna niedyspozycja źle wróży na początek sezonu zimowego, który rozpoczyna się już w listopadzie.
Zima nadejdzie wyjątkowo wcześnie?
Prognozy dalszej kondycji wiru polarnego nie są optymistyczne. W kolejnych dniach ma nadal słabnąć. Bardzo prawdopodobne, że będzie najmniej zorganizowany o tej porze roku aż od 66 lat. Ryzyko wcześniejszego niż w ostatnich latach nadejścia zimy będzie więc rosnąć.
Kolejnym niepokojącym sygnałem są wcześniejsze i silniejsze niż w poprzednich latach mrozy na Syberii. W ostatnich dniach temperatura spadła tam poniżej minus 20 stopni, a pokrywa śnieżna przekroczyła 15 centymetrów grubości.
Jednak w prognozach na drugą połowę października dla Polski nie widać jeszcze opadów śniegu i mrozu. Zapowiada się dość spokojna aura. Będzie słonecznie, bardzo sucho i dość ciepło, od 10 do 15 stopni, tylko nocami i o porankach musimy się liczyć z przymrozkami.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Severe Weather Europe.