Jeden z największych podwodnych wulkanów
Zdecydowanie Masyw Tamu, to jedna z największych struktur wulkanicznych na świecie. Wulkan położony jest na płaskowyżu Shatsky Rise, na północno-zachodnim Pacyfiku, około 1600 kilometrów od Kraju Kwitnącej Wiśni. Jego powierzchnia wynosi prawie 311 000 kilometrów kwadratowych, co oznacza, że rozmiarem dogania Polskę z wynikiem 322 575.
Masyw ma szerokość około 650 kilometrów i wznosi się na wysokość około 4 kilometrów nad poziomem dna oceanicznego. Jego budowa geologiczna wskazuje, że jest on wynikiem procesów związanych z rozciąganiem skorupy oceanicznej, a nie klasycznego formowania wulkanu tarczowego. Podwodny olbrzym uformował się około 144 milionów lat temu i jest częścią systemu grzbietów śródoceanicznych.
Co ciekawe, przykład Masywu Tamu pokazuje, że Ziemia jest w stanie wytworzyć wulkany porównywalne z marsjańskim olbrzymem Olympus Mons, który ma średnicę 625 kilometrów i jest uważany za największą formę wulkaniczną w Układzie Słonecznym!
W 2013 roku ogłoszono go największym wulkanem, ale…
Choć początkowo, w 2013 roku, w czasopiśmie Nature Geoscience uznano go za największy pojedynczy wulkan tarczowy na świecie, większy niż Mauna Loa, późniejsze badania to podważyły. Wcześniej sądzono, że uformował się w wyniku erupcji centralnej plamy magmowej, podobnie jak wulkany tarczowe, jednak nowe dane sugerują, że Masyw Tamu powstał w wyniku procesów zachodzących w grzbiecie śródoceanicznym, gdzie płyty tektoniczne oddzielają się, tworząc nową skorupę oceaniczną.
Czy Masyw Tamu nam zagraża?
Obecnie Masyw Tamu nie stanowi bezpośredniego zagrożenia. Jego brak aktywności wulkanicznej od milionów lat oraz położenie głęboko pod wodą sprawiają, że nie wpływa on na otaczające tereny. Ponadto, ze względu na fakt, że olbrzym ten nie jest położony w pobliżu kontynentów ani zaludnionych obszarów, ryzyko erupcji lub wpływu na ludzkie życie jest raczej… znikome.
Współczesne badania potwierdzają, że Masyw, choć imponujący pod względem rozmiaru, nie powinien stanowić zagrożenia geologicznego. W przeciwieństwie do bardziej aktywnych wulkanów (np. Mauna Loa) nie przewiduje się, że będzie on źródłem przyszłych erupcji.
Źródło: TwojaPogoda.pl / laboratoria.net / livescience.com.