.
Już kilka ofiar śmiertelnych. Może być znacznie gorzej
Walka z żywiołem trwa. Służby i ochotnicy niosą pomoc osobom poszkodowanym w wielkiej powodzi. Niestety odnotowano już kilka ofiar śmiertelnych, a może być ich jeszcze więcej. Dotychczasowe ofiary powodzi to m.in. mężczyzna z miejscowości Krosnowice, mężczyzna z Bielska-Białej, kobieta z miejscowości Nowy Świętów i mężczyzna z Nysy. Do tego nie jest wykluczone, że powódź mogła mieć związek ze śmiercią kobiety z Lądka-Zdroju, której ciało strażacy odnaleźli w jednym z mieszkań.
To w tych miejscach sytuacja jest najbardziej dramatyczna
Na ten moment najtrudniejsza sytuacja jest w województwach dolnośląskim i opolskim. Mocno ucierpiało Kłodzko. Historyczna część miasta znalazła się pod wodą, centrum miasta jest odcięte, woda wdarła się również do szpitala. Podobna sytuacja ma miejsce w Nysie, gdzie woda wdarła się do szpitala i wymusiła ewakuację pacjentów. Bardzo trudna sytuacja jest również w takich miejscach jak: Lądek-Zdrój, Stronie Śląskie, Jelenia Góra, Bielsko-Biała, Głuchołazy i Jarnołtówek. Fala powodziowa zmierza do kolejnych miast, gdzie może siać spustoszenie. Zniszczeniu uległo wiele obiektów, w tym m.in.most w Głuchołazach czy posterunek policji w Stroniach Śląskich.
Stany rzek wciąż są podniesione
Stan rzek w wielu miejscach w południowej Polsce przekroczył wartości alarmowe. Około stu rzek w naszym kraju jest niebezpiecznie wezbranych. Stany alarmowe zostały przekroczone m.in. na rzekach:
• Odra,
• Nysa Kłodzka,
• Wisła, Ślęza,
• Bóbr,
• Rudawa,
• Kamienica,
• Psina,
• Gostynia,
• Opawa,
• Brynica,
• Czarna Woda,
• Bystrzyca,
• Skora,
• Strzegomka,
• Biała,
• Kaczawa,
• Piława,
• Prosna,
• Ścinawka,
• Bierawka,
• Kwisa,
• Złoty Potok,
• Nysa Szalona,
• Kamienna,
• Brynica,
• Orla,
• Warta.
Warto na bieżąco sprawdzać sytuację, ponieważ ta zmienia się z minuty na minutę. Przed wyruszeniem w podróż należy sprawdzić, czy w danym obszarze występuje zagrożenie powodziowe i drogi są przejezdne. Najważniejsze jest bezpieczeństwo.
Gdzie wędruje niż genueński?
Odpowiedzialny za kataklizm jest niż genueński, który uformował się we Włoszech. Wędrując przez Europę, zderzył się z wyżem skandynawskim. To spowodowało ulewne deszcze i tragiczne powodzie m.in. w: Polsce, Austrii i Czechach. Wydaje się jednak, że sytuacja powinna się powoli poprawiać. Wciąż czekamy na nadejście największej fali powodziowej na Odrze w okolicach Opola i Wrocławia. Specjaliści wskazują na to, że niż genueński zaczyna się cofać. Prawdopodobnie kieruje się z powrotem do Czech oraz na terytorium Niemiec. Tam sytuacja jest równie napięta, jak w Polsce.
To dopiero początek walki z żywiołem. Przed nami wiele tygodni sprzątania po kataklizmie oraz wiele lat odbudowy zniszczonych miejscowoci. Polacy solidaryzują się, niosąc pomoc powodzianom. Sytuacja zmienia się z minuty na minutę, dlatego warto regularnie weryfikować sprawdzone źródła informacji. Z taką powodzią Polska nie mierzyła się od dekad.
Źródła: portalsamorzadowy.pl / wydarzenia.interia.pl / imgw.pl / gov.pl.