Pomrowy to nie tylko problem ogrodników
Ślimaki należą do jednej z najliczniejszych i najbardziej zróżnicowanych grup mięczaków, która obejmuje w sumie około 105 tysięcy gatunków. Na terenie Polski występuje tylko ułamek tej liczby, bo zaledwie 221 gatunków, w tym 6 morskich, 45 słodkowodnych i 170 lądowych. Są one bardzo wrażliwe na wilgotność, temperaturę powietrza czy gleby, a także natężenie światła. Najlepiej czują się w temperaturach od 6 do 20 stopni Celsjusza.
Ślimaki są głównie roślinożerne, przez co są częstymi sprawcami szkód w roślinności rolniczej, sadowniczej i warzywnej. Żywią się także rozkładającą się materią organiczną, jak np. martwe liście i drewno. W Polsce ślimaki najczęściej delektują się rzepakiem, kiełkującymi ziarnami czy siewkami pszenicy ozimej. Szczególnie problematyczne są „nagie ślimaki”, znane także jako pomrowy, które są żarłoczne i trudne do wyplenienia. Bardzo często zjadają buraki ćwikłowe, fasolę, sałatę, paprykę czy cukinię.
Ślimaki trudno jest złapać na gorącym uczynku, ponieważ w ciągu dnia ukrywają się pod liśćmi, ale na żer wychodzą, gdy tylko zajdzie słońce. Co robić, aby nie zjadły warzyw, kwiatów i innych roślin hodowanych w ogrodzie czy na działce?
Skuteczny sposób na pomrowy. Tego musisz spróbować
W pierwszej kolejności stosowane są zawsze zabiegi profilaktyczne, czyli częste usuwanie resztek roślinnych z ogrodu. Warto również zastosować zabiegi agrotechniczne, jak np. orka, bronowanie, wczesny siew roślin, niszczenie chwastów oraz wybór szybko wschodzących odmian różnego rodzaju.
Jednym z biologicznych sposobów na pozbycie się ślimaków jest użycie preparatu zawierającego nicienie w największym stadium infekcji. Środek ten jest w pełni bezpieczny dla środowiska, ludzi, a także zwierząt i można go stosować w formie oprysku na rośliny lub poprzez podanie do gleby. Bardzo ważne jest to jednak to, żeby temperatura na zewnątrz wynosiła od 4 do 23 stopni.
Ekologiczne sposoby zwalczania ślimaków
Choć odstraszanie pomrowów bez konieczności stosowania środków chemicznych może okazać się nieskuteczne w przypadku ich inwazji, to jednak ich naturalnym wrogiem jest kaczka. Często wystarczy para tych ptaków, aby zapobiec pladze tego ślimaka na grządkach.
Jedna kaczka biegusa indyjskiego jest w stanie pochłonąć od 12 do 15 ślimaków w ciągu jednego posiłku. A warto tutaj zaznaczyć, że kaczki te jedzą trzy razy dziennie. Jeśli w otoczeniu znajduje się oczko wodne, to mają one idealne warunki do życia. Hodowla biegusów indyjskich nie jest wymagająca, ponieważ są to zwierzęta ruchliwe i odporne na niesprzyjające warunki atmosferyczne.
Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość wypożyczania kaczek, aby pomogły one w zwalczaniu szkodników. Taki wybór umożliwia kilka państw Unii Europejskiej, chociaż w Polsce powoli zaczyna również pojawiać się ten trend. Za 25 euro można wypożyczyć kilka kaczek, które pomogą w walce ze ślimakami.
W Afryce, w jednej z winnic, 500 kaczek biegusów pełni funkcję „żołnierzy winnic”. Strzegą one posiadłości i pozbywając się ślimaków oraz innych owadów, dzięki czemu gospodarze nie muszą stosować pestycydów i nawozów syntetycznych. Warto również pamiętać, że ślimaki stanowią wartościowe pożywienie dla jeży, ropuch i innych gatunków ptaków.