FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Całe miejscowości odcięte od świata, a ludzie zamarzają we własnych mieszkaniach

Całe miejscowości odcięte od świata przez gigantyczne zaspy śnieżne, masowe awarie prądu i ogrzewania, ludzie zamarzający we własnych mieszkaniach, to skutek rekordowego ataku zimy jednocześnie w USA i Rosji.

Prawdziwa zima w Rosji. Fot. Pixabay.
Prawdziwa zima w Rosji. Fot. Pixabay.

Fale arktycznych mrozów spłynęły jednocześnie nad Amerykę Północną i północną Azję, przynosząc nowe historyczne rekordy temperatury, ale też śnieżyce, lodowe deszcze i potężne sztormy. W Rosji temperatura spada do minus 60 stopni.

W wielu regionach dochodzi do masowych awarii sieci energetycznej i ciepłowniczej. Mieszkańcy skarżą się na ekstremalne warunki bytowe publikując w internecie nagrania z ulic zalewanych wrzącą wodą z pękniętych rur, która paruje i zmienia się w lodowiska.

Klatki schodowe przypominają lodowe jaskinie, w których sople zwisają z sufitów, a schodami można zjeżdżać na sankach. W tysiącach mieszkań temperatura spada do zaledwie 6 stopni, a mieszkańcy walczą o życie opatuleni w co znajduje się tylko pod ręką.

Nawet władze nie kryją rozgoryczenia, ponieważ liczba awarii pobiła wszelkie rekordy, zwłaszcza w najcieplejszych zwykle europejskich regionach Rosji. Tymczasem nadciąga kolejna fala mrozów z temperaturami, które spadać będą nawet do minus 35 stopni.

Putin, który straszył mieszkańców Europy, że z powodu braku gazu i paliwa zamarzną tej zimy na kość, nawet nie spodziewał się, że to na jego kraju mrozy i śniegi wyładują się najbardziej.

Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Kremla, stwierdził, że Rosja przeżywa anomalię pogodową. Mrozy nie są Rosjanom straszne, ale tak intensywnych i utrzymujących się aż tak długo, nie było od wielu lat, co jest przyczyną powszechnych awarii.

Za oceanem wcale nie jest lepiej

Niespotykane od dawna mrozy nawiedzają także Amerykę Północną. W Kanadzie temperatura spadła do minus 48,6 stopnia. Rekordowe mrozy odnotowano m.in. w Edmonton, gdzie 42-stopniowego mrozu w nocy i 33-stopniowego za dnia nie notowano od lat 60. i 70. ubiegłego wieku.

Arktyczna fala mrozu spłynęła jednak znacznie dalej na południe docierając aż nad Teksas, gdzie władze zaleciły mieszkańcom oszczędzanie energii podczas jej rekordowego zużycia. Średnie temperatury są nawet o kilkanaście stopni niższe od normy wieloletniej.

W lutym 2021 roku załamanie się sieci energetycznej w Teksasie podczas rekordowych mrozów spowodowało masowe przerwy w dostawie prądu i ogrzewania, w wyniku których z powodu wychłodzenia zmarło ponad 200 osób.

Ponad 150 milionów Amerykanów otrzymało ostrzeżenia przed śnieżycami i skrajnie niskimi temperaturami. Nad Wielkimi Jeziorami mogą spaść nawet 2 metry śniegu. Poprzedzające falę mrozów marznące deszcze pokrywają lodem ulice, chodniki, samochody i sieć energetyczną.

Wielka ślizgawica już doprowadziła do wielu wypadków, w których niestety są ofiary. Tymczasem na wschodnim wybrzeżu USA panuje sztorm. W stanie Maine przypływ sztormowy osiągnął rekordowy poziom na tle całej historii pomiarów.

Huraganowe wiatry łamią i przewracają drzewa, zrywają dachy i uszkadzają linie napowietrzne. Wiele dróg jest nieprzejezdnych. Niepogoda sparaliżowała nie tylko ruch drogowy, ale też kolejowy, lotniczy i morski. Pasażerowie utknęli na walizkach.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news