Poniedziałek (18.12) okazał się najcieplejszym dniem od początku grudnia. Termometry na południu kraju pokazały kilkanaście stopni. Najcieplej było w rejonie Nowego Sącza, nawet 14 stopni, a w Bielsku-Białej 13 stopni.
To zasługa południowego wiatru, tzw. efektu halnego, który sprawił, że niebo było bezchmurne, a powietrze suche i nadzwyczaj ciepłe. We wtorek (19.12) nadal będzie ciepło, w całym kraju powyżej 5 stopni, a na południu nawet powyżej 10 stopni.
Tam, gdzie najcieplej, tam też nadal słonecznie. Na pozostałym obszarze zachmurzy się i będzie padać. W środę (20.12) deszczowo będzie już w większości regionów. Nieznacznie się ochłodzi, ale nadal będzie w okolicach 5 stopni.
Nietypowo wysokich temperatur spodziewamy się jeszcze w czwartek (21.12), gdy na zachodzie pod wieczór ociepli się do 10 stopni. Początkowo padać będzie deszcz ze śniegiem i śnieg, a następnie deszcz, jedynie na wschodzie śnieg. Od wieczora będzie szaleć wichura.
To będzie przełomowy dzień, ponieważ na krańcach południowych, gdzie teraz mamy kilkanaście stopni ciepła, ochłodzi się na tyle, że deszcz przejdzie w śnieg. Krajobrazy znów zaczną się zabielać. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ponieważ halny zazwyczaj oznacza powrót zimy.
Źródło: TwojaPogoda.pl