FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Dziwaczne obłoki nad południową Polską wywołały euforię w internecie. Skąd się wzięły?

Nad południową Polską zawisły dziwaczne chmury, które o zachodzie słońca przybrały bardzo intensywne barwy do złudzenia przypominając obraz znanego malarza. Czym było to zjawisko?

Niesamowite chmury na niebie. Fot. Pixabay.
Niesamowite chmury na niebie. Fot. Pixabay.

W niedzielę i poniedziałek (17-18.12) nad południową Polską pojawiły się niecodzienne chmury. Były to obłoki lentikularne, zwane też chmurami soczewkowatymi, a fachowo z łaciny Altocumulus lenticularis. Ze względu na swój kształt często są brane za „latające spodki”.

Zwykle można je ujrzeć nad terenami pagórkowatymi i górami. Tym razem widziano je nad Sudetami i Karpatami. Najpiękniej prezentowały się powyżej tatrzańskich szczytów, co można zobaczyć na zdjęciach.

Ich występowaniu sprzyjały warunki atmosferyczne, a mianowicie napływ stabilnego powietrza z południa, który został zakłócony przez pasma górskie. Po stronie zawietrznej powstały fale stojącego powietrza, na szczytach których utworzyły się niewyraźne, rozmyte obłoki.

Chmurom soczewkowatym towarzyszyły związane z konwekcją, czyli unoszeniem się ciepłego powietrza, prądy wstępujące, które szybownicy zwykle wykorzystują do wznoszenia się bez obaw przed turbulencjami. Pojawienie się tych obłoków oznaczało też obecność wiatru halnego.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news