Arktyczne powietrze i rozpogodzenia do bezchmurnego nieba to przepis na siarczyste mrozy, które nawiedzą te same regiony kraju, które właśnie doświadczyły przyrostu pokrywy śnieżnej nawet o ponad 20 centymetrów.
Zdecydowanie najmroźniej zapowiada się noc z niedzieli na poniedziałek (3/4.12). W okolicach wschodu słońca, a więc między godziną 6:00 a 8:00 rano, w całej południowej części kraju temperatura spadnie poniżej -15 stopni, a lokalnie do -20 stopni.
Najzimniej będzie w górskich kotlinach, tzw. mrozowiskach, nawet do -25 stopni. Na szczęście przy pogodnym niebie wiatr niemal całkowicie ucichnie, dlatego temperatura odczuwalna nie będzie znacząco odstawać od wskazań termometrów.
Lodowate noce i wczesne poranki zapowiada się na południu i wschodzie kraju, a zwłaszcza na pogórzu i w Karpatach, aż do nocy z czwartku na piątek (7/8.12), czyli przez większą część tygodnia. Spodziewamy się przeważnie do -15 stopni, lokalnie do -20 stopni.
Na pozostałym obszarze kraju mróz nie będzie duży, przeważnie do -5 stopni, tylko lokalnie do -10 stopni za sprawą przeważającego lub całkowitego zachmurzenia, które będzie ograniczać promieniowanie ciepła z gruntu w przestrzeń kosmiczną.
Źródło: TwojaPogoda.pl