Od nocy z piątku na sobotę (1/2.12) do nocy z soboty na niedzielę (2/3.12) nad południowymi i południowo-wschodnimi regionami kraju przejdą śnieżyce i zawieje śnieżne z prawdziwego zdarzenia.
Na Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, Ziemi Świętokrzyskiej oraz w południowych regionach Wielkopolski, Ziemi Łódzkiej i Mazowsza spadnie od 10 do 20 cm śniegu, a na wyżej położonych obszarach od 20 do 50 cm.
Do niedzieli (3.12) w Rzeszowie i Krakowie będzie już leżeć 30 cm śniegu, w Katowicach 25 cm, w Lublinie i Kielcach 20 cm, w Opolu 15 cm, a we Wrocławiu 10 cm. W górach pokrywa śnieżna przekroczy 50 cm w dolinach i 100 cm na szczytach.
Pierwsze nasilające się opady śniegu spodziewane są w południowych województwach począwszy od piątkowego (1.12) popołudnia przy temperaturze lekko poniżej zera. Przy silnym wietrze w porywach do 40-50 km/h możliwe są zawieje śnieżne, znacznie ograniczające widoczność.
Na drogach może zapanować chaos, szczególnie w czasie najbardziej intensywnych opadów. Dla własnego bezpieczeństwa i zaoszczędzonego czasu lepiej nie wyjeżdżać wówczas w trasę i odłożyć ją do niedzieli (3.12), gdy warunki zaczną się poprawiać.
Pod ciężarem mokrego śniegu dojdzie do łamania się gałęzi, a te upadając mogą nie tylko tarasować drogi i chodniki oraz uszkadzać samochody, ale też zrywać linie energetyczne i wywoływać przerwy w dostawach prądu.
Pod żadnym pozorem nie należy wychodzić w góry, ponieważ z powodu intensywnych opadów i silnego wiatru nie będzie widać nic dalej niż na kilkanaście metrów. Wzrośnie zagrożenie lawinowe.
Źródło: TwojaPogoda.pl