W jednych regionach kraju zimowo jest już od tygodnia, w innych śnieg dopiero zaczął prószyć. W tym tygodniu zima nadal będzie się rozkręcać, a o większym ociepleniu nawet nie mamy co myśleć.
Do niedzieli (3.12) białe krajobrazy będą panować już we wszystkich regionach. Pokrywa śnieżna będzie miała przeważnie grubość od 5 do 10 centymetrów, a miejscami na południu, wschodzie i północy nawet do 15-20 centymetrów.
Niesamowita atmosfera podczas spaceru we mgle po pierwszym śniegu. Zobacz i posłuchaj
Mróz też nie będzie lekki, ponieważ mimo, że na termometrach na ogół nie zobaczymy poniżej -10 stopni, to jednak odczuwalnie, z powodu porywistego wiatru, będzie nawet -15 stopni. Najzimniejsze powietrze panować będzie na południu i wschodzie kraju.
W pierwszej połowie przyszłego tygodnia zima pogłębi się jeszcze bardziej. Całodobowy mróz sprawi, że śniegu będzie powoli przybywać i nie będzie się chciał roztopić. W dodatku temperatury coraz częściej będą spadać nocami i o porankach poniżej -10 stopni.
Apogeum tej prawdziwie zimowej aury nastąpi w połowie przyszłego tygodnia. Wówczas spodziewamy się największych ilości śniegu, przeważnie do 5-15 centymetrów, a miejscami nawet do 20-30 centymetrów. Będzie też bardzo mroźno, w nocy i rano miejscami do -20 stopni.
Około 10 grudnia nastąpi nagła i silna odwilż. Do 15 grudnia zima powinna opuścić Polskę, ustępując miejsca aurze typowej dla późnej jesieni, czyli częstym i obfitym opadom deszczu oraz dodatnim temperaturom. Śnieg szybko się roztopi i wrócą szare, brzydkie krajobrazy.
W weekend w tych regionach kraju przejdą prawdziwe śnieżyce. Spadnie nawet 15 cm śniegu
Odwilżowa pogoda utrzyma się co najmniej do początku przyszłego roku. Sumy opadów będą nawet dwukrotnie większe niż wynosi norma dla tego okresu, a średnie temperatury powietrza o 1-3 stopnie wyższe. Szansa na zimowe Święta będzie niewielka.
Źródło: TwojaPogoda.pl