Właściciele kurortów narciarskich szykują się już na rozpoczęcie sezonu z początkiem grudnia. Pogoda tym planom jak najbardziej sprzyja, ponieważ śniegu szybko przybywa. Najbardziej śnieżnie jest w Tatrach, gdzie można liczyć na ponad pół metra białego puchu.
Im wyżej, tym jest bardziej biało. W Zakopanem leży zaledwie 4 cm śniegu, jednak na Hali Gąsienicowej blisko 50 cm, a na Kasprowym Wierchu i w Dolinie Pięciu Stawów nawet 60 cm. Do początku przyszłego tygodnia dopada jeszcze kolejne nawet 10-20 cm.
TOPR-owcy wydali pierwszy stopień zagrożenia lawinowego z możliwością podniesienia go w każdej chwili do drugiego stopnia. Turystom zaleca się pozostanie w dolinach, poniżej górnej granicy lasu, do czasu poprawy widoczności i ustania opadów.
Temperatura jest bardzo niska. Na Kasprowym spadła do minus 10 stopni, a przy silniejszych podmuchach wiatru odczuwalnie jest nawet o ponad 5 stopni niższa.
W Karkonoszach śniegu spadło ostatnio mniej, ale na Śnieżce puchu leży prawie 30 cm i też go jeszcze dopada. U podnóża gór zabielone są tylko niektóre miejscowości. W Karpaczu czy Szklarskiej Porębie śniegu jest mało, do 5 cm.
Dość szybko puchu przybywa za to w Beskidach i Bieszczadach. W tych pierwszych górach obecnie leży do 5-10 cm śniegu w dolinach i nawet 15-20 cm w wyższych partiach Beskidu Żywieckiego. W Bieszczadach śniegu jest od 1 do 15 cm.
Źródło: TwojaPogoda.pl