Cyklon imieniem Ciaran dotrze w środę (1.11) w rejon Wysp Brytyjskich, gdzie barometry wskażą zaledwie 955 hPa. Właśnie z powodu bardzo dużego zróżnicowanego ciśnienia spodziewamy się niszczycielskich wichur.
Mogą one łamać i powalać drzewa, zrywać dachy i uszkadzać sieć energetyczną, z kolei ulewne deszcze powodować podtopienia i powodzie, nie tylko w zachodniej Europie, lecz częściowo także w regionach północnych, południowych i centralnych.
Wyjątkowo zmienna i chwilami gwałtowna pogoda będzie towarzyszyć także nam. We wtorek (31.10) prawie w całym kraju będzie pochmurno z opadami, a na południu także porywistym wiatrem, szczególnie mocnym w górach. Nadal będzie jednak ciepło, przeważnie od 14 do 18 stopni.
Polska jesień zapiera dech kolorami. Zobacz najpiękniejsze miejsca w naszych parkach
Środa (1.11), a więc dzień Wszystkich Świętych, przyniesie większe przejaśnienia i rozpogodzenia. Najważniejsze, że nigdzie nie powinno padać. Nadal może silniej wiać, a na termometrach zobaczymy od 8 do 15 stopni, czyli całkiem sporo.
Jeszcze słoneczniej zapowiada się czwartek (2.11), który w wielu miejscach może być niemal bezchmurny. Temperatura wzrośnie przeważnie w okolice 15 stopni, a na południu powyżej.
Jednak w piątek (3.11) dojdzie do załamania pogody, tym razem związanego już ze wspomnianym wcześniej cyklonem Ciaran. Będzie pochmurno, deszczowo i bardzo wietrznie. Porywy wiatru mogą dochodzić do 60-80 km/h i stanowić zagrożenie. Na zachodzie ulewy. Nadal ciepło, powyżej 15 stopni.
W weekend (4-5.11) aura bardzo kapryśna. W sobotę sporo słońca i niewiele opadów, z kolei w niedzielę chmurnie, deszczowo i wietrznie. Temperatura wciąż wysoka, jak na początek listopada, bo od 10 do 15 stopni, a nawet powyżej.
Źródło: TwojaPogoda.pl