Cyklon Wolfgang przyniósł porywisty wiatr, który najbardziej rozpędził się w Karpatach, gdzie miał postać halnego, a więc bardzo ciepłego i suchego wiatru. Jego podmuchy na szczycie Kasprowego Wierchu w Tatrach dochodziły do 150 km/h.
W niższych partiach gór również wiało bardzo mocno. W Bielsku-Białej pojedynczy poryw osiągnął prawie 80 km/h, a w Zakopanem 76 km/h. W obu miastach i okolicach strażacy interweniowali najczęściej, bo około 100 razy.
Na Podhalu robi się niebezpiecznie. Halny coraz silniejszy. W Zakopanem drzewo runęło na chodnik na ul. Piłsudskiego. Kolejne wezwania trafiają do Jednostki Ratowniczo Gasniczej #Tatry #Zakopane pic.twitter.com/7bCFLEiOn3
— Tygodnik Podhalański (@24tp_pl) October 20, 2023
Wyjeżdżali do usuwania połamanych gałęzi tarasujących drogi, chodniki i spadłych na samochody. Zabezpieczali także uszkodzone kable energetyczne oraz budynki, z których wichura zerwała zadaszenia. W Ustroniu wiatr zerwał fragment dachu na budynku uzdrowiska "Róża".
Drugim regionem, gdzie wichura dała się we znaki było wybrzeże. Tam wiało miejscami nawet do 80 km/h, szczególnie w rejonie Świnoujścia i na Półwyspie Helskim. Na Bałtyku szalał sztorm. Doszło też do lokalnych, niegroźnych podtopień na skutek cofki.
W sobotę (21.10) w pierwszej połowie dnia zróżnicowanie ciśnienia na obszarze kraju zaczęło się zmniejszać, a wraz z nim wiatr osłabł i przestał stanowić zagrożenie.
Poza wichurą mieszkańcom północnych województw dał się we znaki także obfity, ciągły deszcz. W ciągu minionej doby spadło go miejscami nawet do 10-15 litrów na metr kwadratowy ziemi, najwięcej m.in. w Świnoujściu, Toruniu, Ostrołęce, Pile i Lęborku.
Wyjątkowy projekt. Tak zmieniała się jesień w tym samym dniu i miejscu, przez ostatnich 19 lat
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB / PSP.