Wir polarny to sezonowy układ baryczny, który obejmuje obszar Arktyki. Podczas nocy polarnej sprawia, że ciśnienie jest niskie, a temperatury gwałtownie spadają. Wir utrzymuje lodowate powietrze w granicach strefy polarnej.
Problemy zaczynają się, gdy w arktycznej stratosferze zaczyna się tworzyć zjawisko zwane Nagłym Ociepleniem Stratosferycznym (SSW), za sprawą którego temperatura na wysokości 30-50 kilometrów nad powierzchnią ziemi może gwałtownie wzrosnąć nawet o ponad 50 stopni.
Wir polarny zaczyna wówczas meandrować bardzo daleko na południe do strefy klimatu polarnego i umiarkowanego, przynosząc nadzwyczaj niskie temperatury, początkowo połączone z obfitymi opadami śniegu w trakcie przejścia z dodatnich w ujemne temperatury.
To właśnie staje się przyczyną ataków srogiej zimy nie tylko w Polsce, ale jeszcze dalej na południe od nas, np. we Włoszech czy w Grecji. Wciąż nie wiadomo, jak wir polarny będzie się zachowywać w nadchodzących miesiącach.
Prognozy sezonowe nie mają jednak wątpliwości, że zima zapowiada się w całej Europie, w tym także w Polsce, wyjątkowo łagodnie. To oznaczałoby, że wir polarny będzie zwarty i meandrować będzie rzadko, a jeśli już do tego dojdzie, to nie nad Starym Kontynentem.
Źródło: TwojaPogoda.pl