FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Medikan Daniel zatapia Grecję. Wiele miejscowości odciętych od świata, rośnie liczba ofiar

Śródziemnomorski cyklon subtropikalny imieniem Daniel uderzył w Grecję, gdzie przynosi potężne burze, ulewy i powodzie. Wiele miejscowości jest odciętych od świata. Trwa ewakuacja ludności, w tym turystów.

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay.
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay.

Niezwykle rzadkie zjawisko narodziło się nad nietypowo gorącymi wodami Morza Śródziemnego. Namiastka tropikalnego cyklonu przynosi potężne ulewy w Grecji oraz częściowo w Turcji i Bułgarii. Zginęło co najmniej 9 osób.

Kłębowisko chmur burzowych nad wschodnią częścią Morza Śródziemnego, wirujące spiralnie, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, w kierunku centralnej części formacji, przybrało kształt do złudzenia przypominający cyklon tropikalny, z charakterystycznym dobrze zarysowanym okiem.

Fenomen ten nazywany jest z angielskiego „medicane” (medi - od Mediterranean Sea, czyli Morze Śródziemne, cane - drugi człon angielskiego określenia „hurricane”, czyli huraganu) i oznacza formację cykloniczną, która wykazuje właściwości tropikalnego sztormu lub tropikalnego huraganu.

Medikan, który otrzymał imię Daniel, nie tylko wielokrotnie zwiększył swoje rozmiary, lecz również pogłębił się, przez co przyniósł sztorm u wybrzeży greckich wysp oraz porywisty wiatr, burze i ulewy. Największe zagrożenie powodziowe panuje w Grecji Środkowej i Tesali.

W miejscowości Zagora w zaledwie 10 godzin odnotowano aż 528 mm deszczu, co jest nie tylko rekordem lokalnym, ale też ogólnokrajowym. W zaledwie pół doby spadło tyle deszczu, ile powinno przez cały rok.

Wiele miejscowości w regionie jest odciętych od świata przez rwące i wylewające rzeki oraz zerwane mosty. Mieszkańcy uciekają przed wielką wodą na wyższe piętra swoich domów, nie zawsze mogąc liczyć na szybką pomoc.

Obszar zagrożony powodziami błyskawicznymi jest znaczny, dlatego rozmiary żywiołu są olbrzymie. To może być największa powódź od lat. Na nagraniach zamieszczanych w sieci przez mieszkańców i ratowników widoczne są rozszalałe strumienie, które niczym tsunami porywają samochody i rujnują zabudowania.

Trwa ewakuacja ludności najbardziej zagrożonych miejscowości. Wśród dotkniętych żywiołem większych miast znalazł się m.in. turecki Stambuł. Miasto wygląda tak, jakby nawiedził je potop.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news