Środa (30.08) będzie ostatnim dniem pod znakiem gwałtownych zjawisk atmosferycznych. Spodziewamy się ich we wschodniej połowie kraju, a dokładnie w woj. małopolskim, podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim, mazowieckim, podlaskim i warmińsko-mazurskim.
Śledź deszcze i burze na żywo >>>
O poranku i przed południem burze, które uformowały się nocą, zaczną systematycznie słabnąć i zanikać. Jednak odrodzą się w godzinach popołudniowych, a największe natężenie osiągną późnym popołudniem, wieczorem i wczesną nocą. Będą wędrować z południa na północ.
W strefie pomarańczowej może spaść do 50 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 5 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 120 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
W strefie żółtej burze będą słabsze, ale mimo to nadal groźne. W ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, z gradem o średnicy 3 cm i porywami wiatru do 90 km/h. Warto zawczasu się przygotować i zmienić swoje plany, aby zachować bezpieczeństwo.
Temperatury nadal będą mocno zróżnicowane. Na zachodzie termometry w najcieplejszym momencie dnia wskażą od 13 do 17 stopni, a na wschodzie od 23 do 27 stopni w cieniu. Na większe ochłodzenie we wschodnich regionach będzie można liczyć dopiero po opadach i burzach.
Źródło: TwojaPogoda.pl