Większość najbardziej uczulających alergenów przestała się już unosić w powietrzu, ale nawet pod koniec sierpnia alergicy nie mogą odetchnąć z ulgą. Mocno zaczęła pylić bylica, która jest bardzo popularnym chwastem występującym zazwyczaj na nieużytkach.
W regionach, gdzie w następnych dniach padać będzie najmniej, a wiatr będzie słaby, jej pylenie będzie osiągać stopień wysoki. Ograniczać ilość uczulających alergenów mogą jedynie deszcze, zwłaszcza te długotrwałe.
Alergeny bylicy pospolitej mogą powodować trudności w oddychaniu, często również alergia kontaktowa objawiać się może bardzo swędzącą wysypką. Uczuleniowcy reagują krzyżowo po niektórych pokarmach, zwłaszcza owocach egzotycznych oraz przyprawach. Szczyt pylenia tej rośliny przypadnie na początek września. Jednak nie tylko uczuleni na bylicę muszą zachować ostrożność.
Prognoza 16-dniowa dla alergików >>>
W trudniejszej sytuacji znajdują się alergicy, u których wykryto uczulenie na zarodniku grzybów mikroskopowych z rodzaju Cladosporium i Alternaria. Oba będą pylić bardzo mocno. Nawet spodziewane w najbliższych dniach opady, co najwyżej ograniczą ilość alergenów w powietrzu do poziomu wysokiego i średniego.
Alergicy jeszcze przez pół miesiąca muszą uważać na pyłki pokrzywy. Obecnie roślina ta pyli mocno, a na południu kraju nawet bardzo mocno. Mniejsze zagrożenie występuje tymczasem z powodu alergenów babki, szczawiu i komosy. Najważniejsza wiadomość jest jednak taka, że ustaje pylenie traw, na pyłki których uczulonych jest zdecydowanie najwięcej Polaków.
Pamiętajmy, że najwięcej pyłków unosi się wczesnym rankiem, popołudniami i wieczorami. Na spacery należy wychodzić tuż po deszczu, gdy pyłków w powietrzu jest najmniej. Pomieszczenia wietrzyć najlepiej wczesną nocą, ponieważ w ciągu dnia nie jest to wskazane z powodu podwyższonej obecności pyłków.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Polska Sieć Aerobiologiczna.