Mimo, że tylko niecałe 10 procent błyskawic stanowią pioruny doziemne, czyli te, które sięgają powierzchni ziemi i mogą powodować szkody i stanowić zagrożenie dla ludzi, jedna z nich uderzyła w drzewo wywołując jego pożar.
Doszło do tego w mieście Indianola w amerykańskim stanie Oklahoma. W płomieniach stanęło drzewo znajdujące się blisko zabudowań. Strażacy, którzy przybyli na miejsce, nie mogli ugasić ognia.
Zajęły się nim łatwopalne soki, trawiąc drzewo od środka, nie pozwalając wodzie dotrzeć do ich źródła. Strażacy walczyli z ogniem na różne sposoby aż wreszcie podjęli nietypową decyzję. Postanowili wezwać firmę specjalizującą się w wycince drzew.
Jej pracownicy ścięli drzewo, pocięli je na kawałki i wówczas udało się w pełni ugasić pożar. Wycinka była konieczna, ponieważ wewnętrze tlenie mogło przerodzić się w kolejny większy pożar, od którego mogły się zająć pobliskie budynki.
Nagranie, które publikujemy, powinno być ostrzeżeniem dla tych, którym przychodzi do głowy podczas burzy chować się przed deszczem pod drzewem. Pioruny lubią uderzać w najwyższe obiekty w okolicy, nad którą przechodzi burza.
Najczęściej są to maszty telekomunikacyjne, dachy budynków i właśnie drzewa. Z całego świata każdego roku nadchodzą informacje o setkach ofiar błyskawic, które schroniły się przed nimi pod drzewami.
Źródło: TwojaPogoda.pl