W tym tygodniu pogoda nie pozwoli nam nawet na chwilę wytchnienia. Czeka nas przejazd kolejką górską od przyjemnych temperatur i pogodnego nieba przez blisko 35-stopniowy upał aż po gwałtowne burze i przeszywający chłód.
We wtorek (22.08) aura będzie dzielić nasz kraj na słoneczną i przyjemnie ciepłą północ oraz burzowe i upalne południe. Termometry pokażą od 22-25 stopni na północy do 28-30 stopni na południu, gdzie nadal będzie parno i duszno.
W środę (23.08) temperatura wyrówna się na poziomie 27-28 stopni na przeważającym obszarze kraju i będzie słonecznie, jedynie na Pomorzu chłodniej, 22 stopnie, i tylko tam może przelotnie padać.
Słonecznie, sucho i bardzo ciepło, od 25 do 28 stopni, w czwartek (24.08), który będzie ostatnim dniem sprzyjającej aury. Od piątku (25.08) rozpocznie się załamanie pogody, które przeciągnie się na całą końcówkę tygodnia.
Najpierw czeka nas powrót tropikalnego upału. Termometry pokażą od 30 do 32 stopni, jedynie na północy kraju będzie nieco powyżej 25 stopni. Po południu i wieczorem spodziewamy się burz, które mogą być gwałtowne.
W sobotę (26.08) nadal nieprzyjemnie parno i duszno. Temperatura będzie sięgać od 28 do 32 stopni, a na południowym wschodzie nawet do 34 stopni. Na zachodzie i południowym wschodzie możliwe burze.
Niedziela (27.08) pod znakiem najgorszej pogody. Z zachodu na wschód kraju będzie wędrować chłodny front, a wraz z nim burze, ulewy, gradobicia i wichury. Temperatura będzie mocno zróżnicowana, na zachodzie w obfitym deszczu tylko 18-20 stopni, a na słonecznym wschodzie jeszcze 31-34 stopnie.
To będzie zapowiedź dużych zmian w pogodzie na początku przyszłego tygodnia. Temperatura będzie sięgać około 20 stopni, jednak będą miejsca, gdzie przy obfitym deszczu nie przekroczy 15 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl